SCENA PIERWSZA
MASKY, TOBY, HOODIE, CZYTELNIK
(od wydarzeń z poprzednich aktów minęło kilka miesięcy...)
(gdzieś w lesie)
CZYTELNIK
(zabija kogoś, kto został wyznaczony na cel...)
TOBY
Wow, Czytelnik, nieźle!
CZYTELNIK
Oczywiście.
MASKY
Mogłabyś spokojnie zastąpić Toby'ego.
HOODIE
Tim, to niegrzeczne...
CZYTELNIK
Potrzebujemy go... Kto inny będzie robił gofry bez magicznych pigułek?
MASKY
Tak, jedzenie i picie bez pigułek smakuje lepiej...
HOODIE
Dlatego lepiej nie wpuszczać Offendera do kuchni...
CZYTELNIK
Wracamy powoli?
MASKY
Tak, już wszystkich zabiliśmy.
TOBY
Yay! Gofry! Zjedzmy gofry!
CZYTELNIK
Jestem za.
(udają się w stronę rezydencji...)
SCENA DRUGA
SLENDERMAN, BEN, SILVER
(spotykają się przed drzwiami frontowymi rezydencji)
BEN
Siema Slendy! Długo ci zeszło!
SILVER
Ben, to my się obijaliśmy...
BEN
No bo musiałem kupić wszystkie.
SILVER
Dlatego zazwyczaj nie chodzę z tobą na konwenty... Nie możesz zajebać mi portfela dlatego, że nie mam rąk!
BEN
Ale to zrobiłem...
SILVER
Bo jesteś chujem.
SLENDERMAN
Czy pod naszą nieobecność coś się wydarzyło?
BEN
Co mogło się wydarzyć? Slendy, masz prawo zostawić ich czasem na noc...
SILVER
(wchodząc do budynku)
Bo przecież nie mógł się tu ktoś wedrzeć i porwać kogoś z nas...
BEN
No właśnie Slendy! To niemożliwe. Nic się nie stało...
CZYTASZ
Kolejny Pieprzony Dramat
FanfictionSprowadzimy ją? Kogo? Fangirla? Normalny Czytelnik też się przyda. Tak myślisz? Ja to wiem. [Twoje Imię], Czytelniku, idziemy po Ciebie... SZUKASZ PRZEŚMIEWCZEGO OPOWIADANIA WYŚMIEWAJĄCEGO FICZKI Z CP? DOBRZE TRAFIŁAŚ. ...