AKT IX

4.1K 393 170
                                        

SCENA PIERWSZA

DŻEF, BEN, SILVER


(chodzą sobie po mieście)

BEN

Głooooodnyyyy jeeesteeeeeeem...

SILVER

To chodźmy coś zjeść.

DŻEF

Nie ma rączek, nie ma jedzenia.

BEN

Dżef, to było chamskie. Hahaha, pjona!

(przybijają pjonę)

(ty sie pieprzony niggusie nie śmiej)

SILVER

Ale z was chuje.

BEN

Silver, uważaj...

SILVER

Co...

(jeb)

(o znak...)

DŻEF

Jełopie, uważaj, jak leziesz...

SILVER

Ała...

BEN

Paczaj, kartka.

DŻEF

Silver przyjebał w kartkę?

BEN

Nie! Tutaj, kretynie!

(pokazuje ręką, bo ją ma)

DŻEF

Ano.

BEN

Taka, jak tamta.

DŻEF

Ano.

BEN

Cho na jedzenie.

DŻEF

Bierzmy ją. Znajdźmy kogoś. Proxów.

BEN

Dobra.


SCENA DRUGA

PUPPETEER


(przeżył!)

PUPPETEER

Ja... Ja żyję! Żyję! I mam wszystkie kończyny, które miałem przedtem!

(brawo)

Dzięki! W ogóle, to gdzie jestem?

(nadal Sosnowiec)

To chcę zostać mamą małej Madzi.

O budynek, wejdę sobie.

(fajny tok myślenia)

Boli mnie wszystko... Chociaż skoro byłem tak wysoko, że leciał tam samolot... O! Teraz, mogę wyrywać na "Hej mała, bolało jak spadłaś z nieba? Bo mnie tak"...

(wchodzi do budynku)

(a tam...)

(dam)

Kolejny Pieprzony DramatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz