Rozdział 1- Rides With Strangers

115 4 2
                                    

T/I- Twoje Imię

M/Z-Miejsce zamieszkania

Rides With Strangers (Odcinek PL)-https://www.youtube.com/watch?v=XkBJ8cWDAlw&index=6&list=LLhVxYUskFwYF7HhycmD313A

Rides With Strangers-Rides With Strangers to gra komputerowa, którą można nazwać symulatorem autostopowicza, utrzymana w klimacie klasycznych horrorów. Gracze wcielają się w rolę kobiety o imieniu Elora będącej w drodze na ważną rozmowę o pracę. Niestety, nie wszystko idzie zgodnie z planem. Na drodze zespół się jej samochód. Jedyną deską ratunku jest złapanie autostopa, który dowiezie Elorę do miejsce docelowe. Niby nic nadzwyczajnego, lecz akcja przedstawiona w grze przyprawi nas o gęsią skórkę. Przejażdżka z nieznajomą nam osobą zapewni nam wyjątkowe przeżycia, które doprowadzą graczy do wielu przerażających i rozpaczliwych sytuacji (jak ma to miejsce w prawdziwym życiu). Nie każdy samochód zapewni nam szczęśliwe dotarcie do celu. Horror Rides With Strangers zabierze nas z komfortowej strefy życia w iście przerażającą atmosferę, która istnieje w świecie zewnętrznym.

Twórcy Rides With Strangers wzięli pod uwagę wszystkie czynniki behawioralnego zachowania się ludzi pochodzących z wielu warstw społecznych. Przez co przygotowano starannie przemyślane dialogi nadające klimat. Co więcej, przetestują one naszą mentalność oraz poprawność polityczną.

Źródło: http://download.komputerswiat.pl/gry-i-rozrywka/gry-przygodowe/rides-with-strangers

Gra jest dopiero w wersji Concept Demo, przez co w grze występuje jedynie jeden kierowca, a mianowicie...Ksiądz ;-; (Bójmy się wszyscy ;-;)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Obudziłaś się przy ulicy w czymś przypominającym las, nieopodal samochodu, który bez wątpienia powinien znaleźć się u mechanika. Przerażona nie wiedziałaś co robić. Po namyśle postanowiłaś zatrzymać jakiś samochód i spytać się którędy do M/Z . Stanęłaś pod latarnią i zrobiłaś pozę typowego autostopowicza. Po ok. 15 minutach oczekiwania obok ciebie zatrzymał się czarny samochód. Podeszłaś do niego i schyliłaś się do okna. Zauważyłaś mężczyznę, który bardzo ci przypominał księdza.

-Co tutaj robisz o tak późnej porze, drogie dziecko? Proszę, usiądź, wszystko będzie dobrze.- powiedział patrząc na ciebie zza swoich okularów.

-Dobrze, dziękuję-odpowiedziałaś jak najspokojniej umiałaś i wsiadłaś do jego samochodu, w końcu nie miałaś innego wyjścia.

-Świetnie, proszę usiądź-odpowiedział, gdy zapinałaś pasy bezpieczeństwa.

Zanim zaczęliście jechać, mężczyzna (Albo żeby tak się nie powtarzać...Nazwijmy go Bob xD) zapytał do którego miejsca zmierzać, a ty mu grzecznie odpowiedziałaś. Po kilku minutach jazdy w ciszy postanowiłaś zagadać do Bob'a (xD) , ale zanim zdążyłaś wymyśleć jakikolwiek temat, on zapytał: ,,Co robiłaś w tak niebezpiecznym miejscu?". Do głowy przyszły ci tylko cztery odpowiedzi, a dokładniej:

1. ,,Umiem o siebie zadbać"

2. ,,Jest to również niebezpieczne miejsce na autostopy"

3. ,,To nie twój interes. Po prostu zamknij się i jedź...Cholernie pełźniesz"

4. ,,Jestem zagubioną owieczką, która przeżywa ciężary życia"

Ze względu na te wszystkie powieszone różańce postanowiłaś wybrać odpowiedź 4. Po usłyszeniu tej odpowiedzi Bob się uśmiechnął, potwierdzając poprawność twojej wypowiedzi. Myślałaś, że znowu będziecie jechać kilka minut w ciszy, lecz jednak ksiądz zapytał: ,,Po co zmierzasz?''.

Na twojej twarzy pojawił się mina ,,Are you fucking kidding me?" , z powodu że przecież pytał cię o to na początku podróży. Bob nie był z tego zadowolony... Myślałaś, że po tym pytaniu wreszcie da ci spokój, jednak się myliłaś.

-A jak się nazywasz, zagubiona owieczko?-zapytał.

To wydało ci się cholernie straszne, ale odpowiedziałaś.

-T/I -nic więcej nie dodałaś.

Po tym pytaniu jechaliście w ciszy. Niespokojna otworzyłaś delikatnie okienko, aby twój organizm mógł się wywietrzyć. Odwróciłaś się w stronę Boba, wyglądał na niezadowolonego. Nie ryzykując, zapytałaś grzecznie czy mógłby przyspieszyć, mężczyzna się zgodził. Mijały sekundy, minuty, a wy nadal siedzieliście w ciszy. Postanowiłaś wreszcie coś powiedzieć, odwracając się do niego. Wtedy stało się coś, czego się naprawdę nie spodziewałaś. Bob aka Ksiądz aka Mężczyzna zadający dziwne pytania, naskoczył na ciebie, zaczął cię dusić. Przerażona otworzyłaś drzwi od samochodu i ledwo co odrywając jego ręce od swojej szyi, wyskoczyłaś. Poturbowana wstałaś z twardej ziemi i znowu przybrałaś pozę typowego autostopowicza. Po niedługich 10 minutach, zatrzymał się obok ciebie czerwony samochód. Przyjrzałaś się kierowcy. Ku twojemu zdziwieniu był to TEN SAM KSIĄDZ. Mówił do ciebie tymi samymi słowami i tym samym głosem. Zapytałaś tylko cichutko o długość dzielącą cię od M/Z. Ten z kolei trochę zdenerwowany odpowiedział ci że jeszcze 5 km i ruszył dalej w swą podróż. Zaczęłaś powolutku iść, przerażona myślą, że spotkałaś tego samego kierowcę dwa razy, z czego na początku chciał cię udusić, a teraz nie.

-Pewnie się zastanawiasz o co kaman. Pozwól, że ci wytłumaczę. Znajdujesz się w grze o tematyce symulatora autostopowicza typu horror...-zaczęła opowiadać Autorka.

-Zaraz, zaraz...JAK TO W GRZE?! DZIEWCZYNO! TEN WALONY KSIĄDZ PEDOFIL CHCIAŁ MNIE UDUSIĆ! POSTRADAŁAŚ ZMYSŁY CZY CO?! NIE CHCĘ TU BYĆ!-zaczęłaś krzyczeć wkurwiona.

-Naprawdę? Dobrze, w takim razie pozwiedzaj sobie inne gry!-odpowiedziała równie wkurwiona Autorka, po czym straciłaś przytomność.


Historia  X ReaderWhere stories live. Discover now