WAŻNA NOTATKA POD ROZDZIAŁEM, PROSZĘ PRZECZYTAJCIE!
***
- Chciałbym pogadać..-podrapał się po karku i przybrał nieswoją minę. - O naszym związku.
- O naszym związku? Co masz na myśli? - zapytałam ciekawa, nie spodziewałam się takiego tematu.
- Chodzi mi o to, że ostatnio nie czuję pomiędzy nami tej więzi, która była jakiś czas temu...- powiedział powoli. – Czy nie byłoby lepiej dać sobie jakiś czas przerwy i zobaczyć co się stanie?
- Masz na myśli zerwanie? Czy właśnie to chciałeś powiedzieć Ronaldzie?
- Nie, nie! To krótka przerwa, dajmy sobie czas...
Wiedziałam, że chłopak mówiąc to miał na myśli rozejście się, a nie tak jak on to nazwał. Z tego co wiem, pary z reguły po takich słowach nie wracają do siebie. Stwierdziłam, że powiem mu to co o tym myślę.
- Skoro proponujesz mi taką rzecz, oznacza to że jesteś kompletnie tego świadomy. I z pewnością tego chcesz – powiedziałam odważnie.
- Tak mi się wydaje...
- Wydaje ci się, czy chcesz tego w stu procentach?
- Chcę tego – odparł z opuszczoną głową.
- Dobrze, więc życzę mile spędzonego czasu jako samotny, denerwujący i żrący Merlin wie ile jedzenia osobnik – odezwałam się sarkastycznie i ruszyłam tam, dokąd podążałam wcześniej.
Zdziwiłam się tym, z jaką łatwością przyszło mi wypowiedzenie tych słów. Odzywałam się w taki sposób bardzo rzadko, ale zabolała mnie ta sytuacja, pomimo tego, co usłyszałam rano. Faktycznie, ostatnio nasza relacja nie jest taka sama, gdy była na początku, ale to całkiem normalne, są wzloty, są upadki. Nie możemy o tym zapominać, taka jest kolej rzeczy...
Kierując się w stronę biblioteki czułam, że moje serce bije szybko. Próbowałam się uspokoić biorąc jeden głęboki oddech, trzymając go kilka sekund i wypuszczając powietrze przez następnych osiem. Wyczytałam to ostatnio, lecz nie miałam okazji wypróbować tej metody. Wykonałam te czynności jeszcze kilka razy, po czym dotknęłam piersi swą dłonią, przytrzymując ją tam przez chwilę. Rytm stał się wolniejszy. Właśnie doszłam do biblioteki, zajęło mi to o wiele mniej czasu, niż mi się wydawało.
Podeszłam do regału z powieściami. Nie czytałam ich często, wolałam popularno-naukowe, coś z czego mogłabym wydobyć wiedzę. Już miałam sięgać do półki, gdy przypomniało mi się o tym, że ktoś przyniósł do mojego dormitorium książkę, lecz nawet nie spojrzałam na tytuł, tylko na okładkę. Miałam jeszcze chwilę, więc poszłam do pokoju i spakowałam powieść do torby. Przeczytam ją po południu.
***
Gdy zakończyła się lekcja numerologii, czyli ostatnia na dziś, powolnym krokiem wyszłam z klasy kierując się w stronę dormitorium. Przemierzając długie korytarze wyłożone grubymi kamieniami, tworzącymi mury Hogwartu myślałam o nieistotnych sprawach, lecz czułam, że gdzieś w środku coś zaprząta mój umysł jednak nie przejmowałam się tym. Wchodząc na Wielkie Schody obserwowałam poruszające się obrazy, które wisiały na ścianie. Jeden z nich przedstawiał skromnie ubranego mężczyznę stojącego nieopodal huśtawki. Po chwili poruszył się i jednym szybkim ruchem wskoczył na nią i zaczął poruszać nogami, oraz całym ciałem, aby rozbujać się. Stałam ciągle w tym samym miejscu, lecz schody niespodziewanie ruszyły się, a moje ciało zachwiało się i po chwili zaczęło lecieć w dół schodów spotykając się z kimś stojącym za mną. Obydwoje stoczyliśmy się na zimną i twardą posadzkę. Leżąc na ziemi myślałam, że moje pośladki wybuchną. Osoba na którą spadłam, znajdowała się zaledwie kilkadziesiąt centymetrów ode mnie, tkwiła nieruchomo. Powoli podniosłam się i otrzepałam swoje już teraz ubrudzone ubrania, po czym niemal od razu skierowałam się do osoby rozpościerającej się na podłodze. Gdy doszło do mnie kto leży u moich stóp, moje oczy stały się wielkości co najmniej galeona..
______________________________________________Jest 1: 35, a ja w końcu skończyłam kolejny rozdział! Od teraz postaram się dodawać je coraz częściej, myślę że w weekendy :)
Pytanie do WAS!Chcielibyście mojego twittera, abym dodawała na nim jakieś informacje o opowiadaniu? Czy moglibyście zadawać mi tam pytania etc. Co o tym myślicie? :) PISZCIE W KOMENTARZACH :)
Niedawno "Niemożliwe, a jednak.." osiągnęło # miejsce w kategorii losowych! Wiem, nieszczególnie wysokie miejsce, ale no już coś! :D Cieszę się :)
Gwiazdkujcie, komentujcie, bo to naprawdę daje mi niezłego kopa! A tego mi brakuje :C
Taczka!Status na dzień 27.02.2016
* 12 200 wyświetleń!
* 825 gwiazdek!
*118 komentarzy, mało :c
CZYTASZ
Niemożliwe, a jednak.. [Dramione]
De TodoHermiona Granger i Draco Malfoy to wrogowie od początku nauki w Hogwarcie. Teraz, gdy wracają do szkoły po bitwie, Hermiona jest w związku z Ronem, natomiast Malfoy jest singlem.. Pewnego dnia dowiadują się rzeczy ciężkiej jak dla nich do zniesien...