Veronica ProV
Dziś rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Nie nawidze tych pieprzonych przemówień. Co roku to samo pierdolenie o Szopenie*. Głos zabrała pani wicedyrektor. Z kartki zaczęła czytać gdzie i z kim ma się udać każda klasa.
-2d w sali numer 27 z panią profesor Black.- i dalej już nie słuchałam.
Myślałam, że zaraz zasne na tym niewygodnym krześle. Tyłek mi już zdrętwiał. Ugh.
-Zapraszam wszystkich uczniów do danych klas. Mam nadzieję, że ten rok będzie udany, a trzecie klasy dobrze napiszą matury i dostaną się na wymarzone studia. Dziękuję za uwage!
Wstałam z krzesła, poprawiłam spódniczke i ruszyłam do sali 27. Na szczęście jest na tym samym piętrze co aula. Przed klasą zebrało się już kilkoro uczniów ,a w tym Jake. Mój najlepszy przyjaciel.
-Siema stara! Kiedy ja cie widziałem?!- podbiegł do mnie i mnie przytulił.
-Nie jestem stara. Jesteśmy z tego samego roku i pragnę Ci przypomnieć, że mieszkamy na przciwko siebie- zachichotałam i odsunęłam się od chłopaka.
-Moi kochani zapraszam do klasy.- pani Black otwarzyła drzwi i czekała, aż wszyscy znajdą się w sali. Standardowo zajęłam ostatnią ławkę pod oknem, a zaraz obok mnie pojawił się Jake.- Więc tak. Żeby nie przedłużać. Veronico czy mogę Cię prosić o rozdanie planu lekcji?- kiwnęłam głową na tak i ruszyłam do biurka nauczycielki. Zabrałam kartki i zaczęłam je wszystkim rozdawać.- Oszczędźmy sobie czytania Podstawowego Systemu Oceniania. Wiem, że wystarczająco nasłuchaliście się przemowy pana Dyrektora. Jedyne co zniemi się w tym roku, to to że do klasy dojdzie dwóch nowych uczniów. Prosze, przyjmijcie ich ciepło. A teraz możecie zmykać do domów.- wszyscy chórem krzycznęli "nareszcie".
-Vera idziemy do Macka?
-Ale że teraz?- skrzywiłam sie.
-A czemu by nie?
-Dobrze wiesz, że nie nawidzę chodzić w spódnicach. Może najpierw się przebierzemy? I tak przecież nie mamy innych planów.
-No okey. To za godzine jestem u ciebie na hacie.
-Okey. To do zoba!
-Do zoba mała!- Paul** dał mi jeszcze buziaka w policzek i ruszył do drzwi swojego domu.Jake przeprowadził się do Londynu z New Jersey rok temu. Szyko się zaprzyjaźniliśmy. Tak jak nasi rodzice. Nie wiem co bym bez niego zrobiła. Jest dla mnie jak brat, którego mega mocno kocham i nie oddam za nic w świecie.
****
*nie wiem jak się fachowo pisze jego nazwisko, lol :')
**Jake ma na nazwisko Paul jakby co
W załączniku macie jego zdj :D
CZYTASZ
Dolan Twins
Fiksi PenggemarEthan i Grayson to dwójka niegrzecznych bliźniaków. Mają problemy z prawem. Po ostatniej rozprawie w sądzie ich rodzice postanawiają wysłać synów do Londynu do ich dziadka. Dziadek Dolan jest emerytowanym wojskowym. Rodzice Ethan'a i Grayson'a mają...