Rozdział 4

21 2 1
                                    

-gdzie tak szybko,poczekaj chwilę lekcje nie zając nie uciekną.Muszę z tobą porozmawiać
-yyy nie sądze byśmy mieli wspólne tematy.Nara
-wiem że cię kręce widzę to od pierwszego spotkania
-kup sobie okulary kolego
Weszlam do klasy po tej krótkiej dyskusji.Lekcja minęła spokojnie i kolejne tak samo także nadszedł wreszcie powrót do domu.
Gdy znów szlam tym samym chodnikiem co rano przypomnialam sobie sytuację z Tomym.Teraz gdy tak na to patrzeć może nie potrzebnie na niego nawrzeszczałam.Ale cóż było mineło. Gdy doszłam do domu,tata zaproponował mi że po zjedzeniu obiadu zapoznamy się z sąsiadami, zgodzilam sie,gdy zjadlam poszlam się przebrać i byłam już gotowa do wyjscia. Z tata udalismy się do dużego domu na przeciwko.To kogo tam ujrzalam zamurowało mnie.

ZakładOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz