8.

101 11 2
                                    

Oczywiście wstałam rano, zrobiłam rutynę. Nie ubrałam się, byłam nadal w pidżamie. Cały czas jestem smutna. Ciągle o tym myślę. Wzięłam do ręki telefon. Włączyłam i po chwili zobaczyłam 10 nieodebranych telefonów od: Leoś.  Po co on dzwoni?! Postanowiłam oddzwonić.
Leo: Vicki powiesz co się stało?!
Ja: Leo to nie jest sprawa na telefon!
Leo: Przyjść do ciebie?
Ja: No dobra powiem ci: moja kuzynka znów zaczęła pić.
Połączenie zakończone
Ech, trzeba mu było nie mówić..... No dobra. Zeszłam do kuchnii na śniadanie. Mama już tam była.
- Cześć - odezwałam się a mama postawiła mi na stolik naleśniki.
- Cześć córuś (poprawcie mnie jeśli źle napisałam) - powiedziała - dziś o 12 idę do pracy.
- Dobrze - odpowiedziałam
Mama wyszła się szykować. Była 10 a ona długo się szykuje.
Postanowiłam iść do pokoju. Upadłam na moje łóżko. Pamiętam gdy tu przychodzili kuzyni i kuzynka. Zawsze się bawiliśmy. W prawdzie to nigdy się stąd nie wyprowadzałam, dlatego pamiętam gdy tu przyjeżdżała rodzina.... VICKI OCKNIJ SIĘ! Zadzwonił telefon

- Vicki przepraszam że się rozłączyłem. Przyszła do mnie siostra i mi wyłączyła bo miałem komórkę na stoliku na głośno mówiący. - powiedziała poddenerwowanym głosem Leo
- Spoko Leo nie gniewam się. - powiedziałam spokojnie.
- Uff.. Em może pójdziemy do MC? (Mcdonald) - spytał się znów poddenerwowanym głosem Leo.
- Ok a o której
- O której chcesz. - powiedział już spokojniejszym głosem.
- O 13.
- To umówieni? - spytał
- Tak
Połączenie zakończone.

Musiałam się pomalować, wybrać strój i dobrać do niego dodatki. Mój makijaż wyglądał tak (codziennie się tak maluję):

 Mój makijaż wyglądał tak (codziennie się tak maluję):

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ubranie (i dodatki) tak:

Ubranie (i dodatki) tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 

***
Byłam już MC. Była 12:50. Więc raczej jeszcze go nie ma. Na wszelki wypadek rozejrzałam się po MC. Nie było jeszcze Leo. Usiadłam do jedynego pustego stolika, nie daleko wejścia . Na razie nie chciałam nic zamawiać.
W końcu nastała 13:00 a zaraz po tym w MC zjawił sie Leo....

Hej, wiem dawno mnie nie było. Nie miałam weny. Za to macie tu kolejny rozdział. Mam nadzieję, że sie podaba ^^ /Autorka hihi

Od Idola Do Chłopaka| L.D.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz