15

5.5K 155 9
                                    


W jadalni pachniało rosołem i kurczakiem. Odrazu zaburczało mi w brzuchu gdyż nie zjadłam śniadania za karę.
Thomas czekał już na mnie przy stole.
Usiadłam na moje miejsce obserwowałam jego twarz. Jego dzikie i nie okiełznane spojrzenie przyprawiało mnie o dreszcz.  Był zniewalająco przystojny i pewny siebie,  przy nim czułam się jak mały kotek który próbuje zmierzyć się z tygrysem.

- Jedz. - nakazał i otworzył pokrywę od misy.
Nalałam sobie do połowy talerza rosół i podniosłam łyżkę .
Thomas obserwował mnie przez jakiś czas i sam zaczął jeść.
Sporzywaliśmy posiłek w ciszy, każdy był zagłębiony we własnych myślach.

Po obiedzie Margaret zaczęła sprzątać ze stołu , napiłam się kompotu i splotłam ręce na stole.
Thomas odchrząknał przerywając ciszę i wbił we mnie dziki wzrok.
Spojrzałam na niego z ukosa i przełknęłam ślinę.

- chcę cię w pokoju.- rozkazał.

Popatrzyłam na niego z wymalowanym strachem na twarzy i odgarnęłam nie sforny kosmuk włosów za ucho.

- długo mam czekać? - warknął.

Pospiesznie wstałam z miejsca i powoli Szłam po schodach chcąc jak najbardziej przedłużyć ten moment.

Weszłam do sypialni i usiadłam na łóżku krzyżując ręce na piersiach i wpatrywałam się z oczekiwaniem w otwartą przestrzeń nie zamkniętych drzwi.

Dwie minuty później do sypialni wszedł Thomas z nie odgadnionym wyrazem twarzy.

- wstań.- nakazał głębokim rozkazujacym i seksownym tonem.

Posłuchałam i powoli się podniosłam.
Zrobił kilka kroków w moją stronę i przystanął.

- Dlaczego chciałaś mnie dotknąć? - zapytał.

- bo.... bo... no bo, chciałam pana ... poprostu pocieszyć. - odpowiedziałam z wahaniem. Głos mi drżał ze stresu wywołanego jego srogością.

- pocieszyć. .. - powtórzył z za myśleniem.
- Dlaczego? - zapytał zaciekawiony.

Popatrzyłam na niego zbita z pantałyku.  Myślałam co odpowiedzieć gdyż sama nie rozumiem tego gestu.

- ja... ja... ni-ie-w-wiem- wyjąkałam.
Spojrzał się na mnie wyraźnie rozbawiony.

Patrzyliśmy na siebie w ciszy i zaczęłam się zastanawiać czy on mnie nie sprawdza.

- Teraz ja dotknę ciebie. - powiedział szorstko .
- tylko... że ja... wiem dlaczego .- wymruczał i złapał mnie za szyję jedną ręką.

Zaskoczona pisnęłam cicho.
Thomas zaśmiał się nie wesoło i drugą ręką złapał mnie mocno za pośladek.

- chcę żebyś się rozebrała.- oznajmił stanowczo.
Pokiwałam lekko głową na znak że się poddaje ponieważ i tak zrobi to na co ma ochotę więc nie będę pogarszać swojej beznadziejnej sytuacji.

Puścił mnie powoli i zrobił krok w tył.
Spojrzałam na niego przelotnie i przełknęłam głośno ślinę.
Zsunęłam z siebie leginsy drżącymi dłońmi,  i zdjęłam bluzkę po czym Popatrzyłam na Thomasa.

Pokrecił głową z drwiącym  uśmiechem.
- chcę cię nagą. - powiedział. Całkowicie. - wyjaśnił .

Łzy zaczęły mnie piec w oczy gdy zdejmowałam biustonosz.
Odpiełam go i upadł cicho na podłogę.
Powoli zsuwałam z siebie majtki , gdy byłam całkowicie naga patrzyłam się w podłogę zawstydzona .
Thomas podszedł do mnie powolnym krokiem i zaczął delikatnie jeździć ręką po moim ciele. Gdy zatrzymał się przy piersiach dostałam gęsiej skórki.
Serce waliło mi jak młot , klatka piersiowa unosiła się raz po raz do góry w panicznym tempie.
Rozkoszował się moim ciałem powoli i rzekł:

-jesteś piękna. Masz cudowne piersi , jędrne i duże .
- masz cudowną wymodelowaną sylwetkę ...- wymruczał.

- jestem modelką z zawodu- wypaliłam zawstydzona.

Spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się. Jednak po chwili przeniósł swój wzrok z powrotem na moje piersi i zaczął je delikatnie ugniatać.
Poczułam to w podbrzuszu.
Zrobiło mi się ciepło,  wiedział jak to robić żebym też tego chciała.
Manipulował mną i nic nie mogłam na to poradzić.
Podniósł głowę i skierował spojrzenie na moje usta z których gwałtownie wychodził oddech.
Zrobiłam to samo też spojrzałam na jego usta i oblizałam swoje spierzchnięte wargi.

Nagle mnie pocałował z pasją, mocno i łapczywie wpijał się w moje usta. Odwzajemniłam się tym samym .

- otwórz usta- wysapał podniecony.
Spełniłam  od razu jego żądanie i wsunął w nie swój język.

Zaczęliśmy się pożądliwie całować,  wplotłam ręce w jego włosy które były cudownie miękkie.
Popchnął mnie na łóżko i wdrapał się na mnie.

- rozszerz nogi.- rozkazał.

W tym momęcie byłam tak na niego napalona że zrobiła bym wszystko co by mi kazał.
Zaczął masować moją pulsujacą łachtaczkę aż zajęczałam z przyjemności.
Czułam jak jego męskość napiera na moje udo i rośnie.
Pragnęłam go. Chociaż zrobił mi rzeczy które powinny mnie odpychać od niego.
Działa na mnie jak magnez, nie wiedziałam o tym dopóki mnie nie dotknął.
Thomas wstał i zaczął się rozbierać. Zdjął bokserki ukazując swojego twardego penisa.
Wszedł na mnie i ssał moje sutki , wygięłam się w łuk na to przyjemne doznanie i z moich ust wydobył się cichy jęk.
Dotknął mojej łechtaczki i powoli ją masował.

- jesteś taka mokra...- wymruczał z zadowoleniem.
Nagle przestał mnie masować i zamruczałam z nie zadowoleniem.

- poproś. - rozkazał.

Spojrzałam na niego zdezorientowana.
Widząc moją reakcje wytłumaczył:
- poproś żebym cię pieprzył.

Oblizałam nerwowo usta zbierając die w sobie na wypowiedzenie tej poniżajacej prośby.

- prr-os-sz-zę... pip-p-eprz mnie...- wyjąkałam z trudem.

Jak na komendę wszedł we mnie ostrym płynnym ruchem i doszliśmy za chwilę unosząc się ponad niebo.

SPRZEDANA z MiłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz