(Pare lat pozniej)
(Anakin pov)
Ja i mój mistrz Obi Wan zostaliśmy przydzieleni do pilnowania pani senator z naboo (Padme) ponieważ był na nią zamach. Zakochałem sie w niej od ktąd ją ujrzałem. Więc poszlismy do jej pokoju przywitaliśmy się (było jakoś szorsko). Czuwaliś nad nią w nocy, nagle wyczuliśmy niebezpieczeństwo nad Padme wkoczyliśmy do jej pokoju i rozcieliśmy robaki (wyniszczające mózg). Wtedy ja wyskoczyłem przez okno na ścigacz zamachowca, a Obi Wan pobiegł po ścigacz. Gdy Obi Wan dogonił nas swoim scigaczem wkoczyłem do niego i razem scigalismy zamachowca. Po długim pościgu zamachowca wbieg do baru. Gdy go znaleziśmy w barze zaczoł znowu uciekać ale nie zdązył wsiąść do scigacza a go złapalismy. Zanim zdązył powiedzieć kto go nasłał to ktoś w niego szczelił zatrutą strzałką.
(Pózniej)
Przydzielono mnie do ochrony Padme a obi wana do odnalezienia zleceniodawcy zabójstwa Padme. Poleciałem z Padme do krainy jezior. Tam biegaliśmy i wygłupialiśmy się na łąkach. W nocy odkąd zasnołem śnił mi się koszmar w którym widziałem jak torturowali moją matke. Nastepnego dnia ustaliłem z Padme ze jest bezpieczna i poleciałem ratować matke (to opisze w innej opowieści). Gdy wróciłem byłem zrozpaczony. Ja i Padme zakochaliśmy się w sobie od nowa przez kilka nastepnych dni i wieliśmy potajemnie ślub.
