Rozdział IX

11 1 0
                                    

Wsiadłyśmy do wozu.Przed nami było dużo drogi.
-A chłopaka jakiegoś masz?-spytała mama
-Nie mamo, nie mam- jakoś smutno mi się zrobiło...
-A ty kogoś masz mamo?
-Mam ciebie, nikt inny mi nie potrzebny- chwyciła mnie za rękę.
Po tych słowach usnęłam.Gdy się obudziłam było jeszcze 2 godziny drogi do domu.Dojechaliśmy.Gdy zobaczyłam ten dom... Wszystkie wspomnienia wróciły.Nic się nie zmienił tylko to że było czysto.
-Proszę to twój pokój.
To nie dożeczne. To jest identyczny pokój co opowiadałam dziadkowi.Nie długo przed wypadkiem pytał mnie jak bym chciała żeby wyglądał mój pokój.To dziwne...
-Mamo, a skąd wiedziałaś że chcę taki pokój?
-Instynkt matczynny.
Nie wierzyłam w to, coś musiało być na rzeczy.Z tego powodu że był czerwiec mama nie zapisywała mnie do gimnazjum.Tylko odrazu do liceum.
-Maleńka posłuchaj, mamy tyle pieniędzy, że normalnie możemy gdzieś pojechać na wakacje co ty na to?Byśmy sobie to wszystko odreagowały? Hmmm?-spytała
-To dobry pomysł.Chodź zobaczymy oferty w internecie.
Zobaczyłyśmy wyjazd do Hiszpanii na miesiąc.
-Co jedziemy maleńka?-spytałam
-Oczywiście!
No i za tydzień mieliśmy wyjazd do Hiszpanii.Nie mogłam się doczekać.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 10, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

To nie takOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz