Rozdzial 4

25 4 0
                                    

Biegliśmy bardzo długo . Przez jakieś ciemne uliczki aż w końcu ustałam aby trochę odpocząć , bo czułam , że za równo moje nogi jak i płuca zaczynają odmawiać posłuszeństwa. Stałam przez pewien moment , aż w koncu zobaczyłam , że podchodzi do mnie Thomas. Wyraźnie zmartwiony . Ustał obok mnie i zapytał - Ags , co się dzieje? Chcesz ustać? - tylko kiwnełam twierdząco głową , a on krzyknął - chłopcy wystarczy ! Juz nas nie dorwął , jesteśmy daleko ....

Zrobiliśmy krotki postój . Usiadłam na ziemi , a Thomas przysiadł się do mnie , wziął swój plecak i podał mi butelkę wody i małą puszkę z jakims jedzeniem. Następnie dodał- może to nie jest za dobre jedzenie , ale - podrapał się po głowie i dodał - pomyślałem , że może jesteś głodna ... W końcu bardzo długo tam siedziałas .... - spojrzał na mnie i uśmiechnął się bardzo nieśmiało . Wzięłam prowiant , który mi dał i powiedziałam - Dziękuje ... Tak ... Thomas , powiedz mi proszę, o co w tym wszystkim do cholery chodzi ?!

Thomas spojrzał na mnie i zaczął - Usiądź wygodnie, bo to dość długa historia ... - uśmiechnęłam się do niego , a on kontynuował - więc była wojna , miasto zostało bardzo zniszczone , tak , że nie dało się w nim normalnie funkcjonować. W końcu zjawił się ' wybawca' - chłopak pokręcił głową - który jakims cudem miał wszystko naprawić . Miasto odbudowano , a ten łajdak stał się tyranem . Obserwuje całe miasto i nie można mu się postawić , do tego ludzie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach  , my teraz juz wiemy , ze zabierają ich i testują na nich rozne rzeczy ... Zabiera ich  ADSOL i nikt nie moze nic z tym zrobić - znowu ADSOL ... Co to jest ?! Ale postanowiłam nie przerywać Thomasowi- i tak czy siak , ADSOL wymyśla najokropniejsze rzeczy , które podobno mają ,, chronić ludzkość " ... Gowno prawda ! Teraz tam w mieście chodzą potwory zwane ,, Strażnikami " . Są to roboty , duże i bardzo okropne ... Stworzyło je do tortur. Ludzie są zabijani ! Rozumiesz Ags ?! - kiwnełam głową , bardzo chciałam , zeby opowiadał dalej , a on spojrzał się i opowiadał  dalej - bo ten tyran chce mieć kontrolę nad wszystkimi ! Nie można mieć własnego zdania , jestes obserwowana przez cały czas ( jak tam mieszkasz ) , nawet nie można normalnie porozmawiać. To jest po prostu chore !

Wtedy musiałam się odezwac bo juz nie rozumiałam - Wszystko super ... Ale dlaczego uciekamy , dlaczego ja znalazłam się tam gdzie znalazłam ? - Thomas spojrzał na mnie i znowu spojrzał mi w oczy , a ja w jego. I powiedział - nie mogę uwierzyć , że tego nie pamietasz - i przerwał na chwilę
***
THOMAS
Nie mogłem uwierzyć , że tego nie pamięta... Że nie pamięta mnie ... Ale powiem jej bo patrzy na mnie tak łapczywie , tak bardzo chce chłonąć kolejne  informacje. Teraz muszę dalej opowiadać - ty ... Zbuntowałaś się kiedy to ciebie zabrali na eksperymenty ... My też tam byliśmy , pomogłaś mam uciec. Dlatego Cię zgarnęli , jesteś dla nich zagrożeniem - jeszcze nigdy nie widziałem aby tak szeroko otworzyła oczy , przyglądała się mi , aż w końcu zaczęła mowić - Jak to się zbuntowałam ?! C-co nie możliwe ! - czuję , że długo potrwa zanim coś zrozumie , juz miałem zamiar mowić , kiedy Jeff krzyknął - Dobra zbieramy się ! Szkoda czasu . No juz , ruszajcie dupska i lecimy .
Musieliśmy przerwać rozmowę , wstaliśmy i ruszyliśmy dalej ...

Droga bez celuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz