Rozdział 4 - Ostatni

55 4 0
                                    

Pewnego razu... a może to było wczoraj? Rok temu? Dzisiaj w nocy? Sama nie wiem... Usłyszałam trzask pod moim łóżkiem. Zaczęły z pod niego wychodzić pająki. Mnóstwo pająków! Uciekłam, podświadomie do pokoju wspólnego. Nikogo tam nie było. Pobiegłam pędem na wielką salę. Nagle wszyscy się tam zebrali. Wyciągnęłam różdżkę, ale nie wiedziałam jakie zaklęcie mam powiedzieć.
-Lumos!- biała kulka światła wyleciała z mojej różdżki.
Pająki zdążyły tu przybiec. Coś mi podpowiadało, aby powiedzieć ,, Petrificus totalus"
Zrobiłam to... nagle trzy pająki wokół mnie wybuchły (?) .
-Pomóżcie!!!- wrzasnęłam
Nagle wszyscy nauczyciele zaczęli po kolei zabijać pająki.
-Aaaaa- usłyszałam krzyk i od razu wiedziałam, kto potrzebuje pomocy.
Kiedy wojna z pajęczakami się zakończyła pobiegłam do skrzydła szpitalnego. Zobaczyłam tam Draco kłócącego się z Parkinson.
-Ona sama się o to prosiła!
-Pansy, zaatakowały szkołę!
-Czyli nie mogę liczyć, że będziesz ze mną?
- Pansy, czy tobie odbiło? Ja się zakochałem w kimś innym. Pewnej Evannie, która nas podsłuchuje!
-Przepraszam, chciałam zobaczyć jak się czujesz...-odpowiedziałam
-Evie- wstał- czy uczyniłabyś mi ten zaszczyt i zostałabyś moją dziewczyną?
W odpowiedzi pocałowałam go. To była najszczęśliwsza chwila mojego życia...
KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ

Evanna- Inna Niż InniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz