Co dzień rutyna rusałki się utrzymywała. Nie ruszałam się z miejsca 24 godziny na dobę, śpiewając i mówiąc do siebie cały czas. Kyane także opowiadała historie o swoich przygodach. Jest znana przez jedną.Kiedy Hades porywał Korę do królestwa cieni dzielna nimfa wodna zagrodzila mu drogę. Niestety bogowi udało się uciec z przyszłą żoną, a ona rozpłakała się i zamieniła w strumyk.
Moim zdaniem to bardzo poruszająca historia.
Zaprzyjaźniłam się również z innymi nimfami, ale j jedną najbardziej. Z Becky.
Jej historia mnie zamurowała.
Rebeca była uczennicą Slytherinu za czasów mojego ojca. Znała Gregory'ego Blacka. Często był wyśmiewany przez rówieśników z innych domów. Przyjaźnił się z Becky i Severusem. Mam dwie obiekcje łączące się ze sobą. Pierwsza to taka, że był to Snape, i dla tego nigdy nie wlepił mu szlabanu. Druga- To Snape jest moim nieznanym ojcem chrzestnym, a być może nawet stryjem.Razem wyśmiewałyśmy się z dropsa, gadałyśmy o wszystkim o czym się da, jednak czułam, że idealnie się znamy.
Jednak przyznam, tęskniło mi się do domu. Wtem przypomniałam sobie, że tata (nie ten Black) też został tu wciągnięty.
-Rebecko, chciałabym widzieć się z królową fal.
Królową i Becky łączyła telepatyczna więź.Nagle wzniosła się wielka fala z której wysąpiła sama najwyższa z nimf.
-Słucham?
-Chciałam zapytać co robią teraz mężczyźni wciągnięci do siedziby?
-Mężczyźni pracują u Posejdona.-odparła sucho.
-Mój opiekun prawny też został wciągnięty.
-I jest u Posejdona. Koniec!!!- krzyknęła.Kochany, Ty wiesz, że jestem
Nawet jeżeli pod ziemią...
Kochany, Nasze słone łzy
I tak nic nie zmienią.
Nawet gdybym samą królową została
To i tak bym do domu wrócić chciała,
By z Tobą być już zawsze
I choć tęskno by mi było, tam już nie wracała
Tu jest Kyane
Tu jest Rebecka
Tu mam rodzinę,
Lecz daleką...Okiem Rebecki:
Jest dziwna... tak jak ja. Chciałabym żeby wiedziała, że jestem jej matką. Tą smutną pieśń śpiewała na zmianę z wesołym mazurkiem. Zawsze miała talent.
Czemu oddali ją do Diggory'ch? Mieli dać ją do Malfoyów, z Draco mieli żyć jako rodzeństwo, a nie para...
Nagle sama Becky zaczęła śpiewać smutną pieśń, a z tyłu wtórowała jej Mórzka.Li li li li pora na sen
Kołysz się, kołysz smutna rafo
Już niedługo nastanie dzień
I kołysać będziesz znów faleKłamstwo krótkie nogi ma,
Nawet jeśli jego twórca nie
Jednak okłamany kończy we łzach
Tej nocy na ziemię padnie wiatrTyle cierpień wokół, zła
Po policzku spływa łza
Zaśnij już mała Kyane
Niech ona odpocznie, takNastępnego dnia...
-Evanna, dziś mamy szczególny dzień, możemy wysyłać listy do rodzin! - obudziła mnie Becky.
Od razu napisałam do Cedric'a:Hej Ced!
Wiem, że z mamą i Draco się o mnie martwicie. Nie bójcie się! Nadal żyję. Jestem u nimf wodnych. Zostanę tutaj być może do końca mojego życia
Nie martwcie się, będzie dobrze!
Evie
■Sory, że długo czekaliście■
CZYTASZ
Evanna- Inna Niż Inni
FanfictionJest to ff typu HP nowe pokolenie, tyle, że akcja toczy się w międzyczasie. Nie tylko Harry miał wspaniałe przygody.