Tego dnia całe moje życie nabrało sensu, lecz ciągle czułam dziwny niepokój. Zaczęło się to zaraz po tym, gdy powiedziałam ninja że mam moc. Wszyscy się cieszyli, ale ciągle czuję ten niepokój.
-Okej Rose, Wu powiedział nam trochę o tej mocy, więc spróbuj uderzyć w manekina z całej siły
Wtedy skupiłam się, podbiegłam do manekina i w tym samym czasie moja dłoń zapłonęła niebieskim ogniem więc uderzyłam a manekin spłoną w jednej sekundzie
-Łał! Nawet Kai tak nie potrafi! Powiedział Jay
-Ej!
-No co, taka prawda :D
Wtedy zaczęłam świecić i unosić się w powietrzu. Gdy opadłam wszystkie manekiny leżały na ziemi, a ja wyglądałam tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Co się stało? Zapytałam zdezorientowana
-Osiągnęłaś pełnie możliwości! Odpowiedział Lloyd
-Ale czemu tak wyglądam?
-Bo twoja moc wypędziła resztkę zła którą odziedziczyłaś po ojcu. Powiedział sensei który wziął się z nikąd
-Ja nic już nie rozumiem
-I niemósisz
Dalszy dzień szybko miną, ale ciągle mnie dręczy ten niepokój...
