NA DOLE WAŻNA NOTKA, PRZECZYTAJ JEŚLI NIE JESTEŚ TU PRZEJAZDEM
Kolejny dzień. Liv była już w szkole cały tydzień, dziwiła się, że to przetrwała. Wyszła z domu i zakluczyła drzwi. Powolnym krokiem szła w stronę szkoły. W oddali zauważyła jakąś dziewczynę, która płakała. Podbiegła do niej i już miała zapytać o co chodzi, ale brunetka jej przerwała.
- Idź. Nie zwracaj na mnie uwagi. – szepnęła.
- Kto ci to zrobił? – wskazała palcem na jej podbite oko.
- Tacy chłopcy z mojej szkoły.
- Czy uczysz się w tym więzieniu za rogiem? – dziewczyna przytaknęła. – Która klasa?
- 1 A. – wyszeptała niesłyszalnie.
- Chodź ze mną, pomogę ci. Mam na imię Mia, a ty?
- Kate.
Olivia wzięła dziewczynę za rękę i pomogła jej się podnieść. Ruszyły razem do szkoły. Były zupełnie inne. Kate – brązowooka brunetka z kilkoma pryszczami i Olivia – czarnowłosa piękność o brązowych prawie czarnych oczach i nieskazitelnej cerze. Plus był taki, że obie nosiły okulary. Nim się obejrzały stały już przy wejściu do szkoły.
- Dobra, teraz szybko. Kto cię bił? – dziewczyna nie odpowiedziała. – Zakładaj.
- Co?
- Masz, zakładaj. – powiedziała zdejmując z siebie czarną bluzę. – Załóż kaptur i chodź za mną.
Czarnowłosa zaczęła iść w stronę damskiej toalety. Otworzyła drzwi i zobaczyła kilka dziewczyn i...
Myślała, że to tylko jakieś zwidy. Jednak Cas stała tam naprawdę. Miała krótką spódnicę i top w panterkę. Co się z nią stało?! – pytała się w myślach.
- Kto tu przyszedł? – mruknęła jedna z nich. – Pryszczata Kate? – jak na zawołanie wszystkie zaczęły się śmiać.
- Wypad. – warknęła Liv.
- Co? – spytała Casey.
- Wypad. Mam wam przeliterować to słowo? Czy może jesteście na tyle mądre, że je zrozumiałyście? Nie będę traciła mojego cennego czasu na wasze krzywe mordy, więc grzecznie proszę, abyście opuściły to pomieszczenie, ponieważ taka jest moja wola. – znów uśmiechnęła się sztucznie.
- Ugh! – wrzasnęła jedna z nich i z gracją wyszła z toalety.
Kiedy wszystkie sobie poszły, czarnowłosa położyła swój plecak na umywalce i wyjęła z niego puder oraz jakieś cienie do oczu. Znalazła się tam też szminka, mascara, podkład i korektor. Zastanawiała się co to wszystko tu robi.
-Chodź. – mruknęła bez emocji, a Kate ze strachem się do niej zbliżyła. – Spokojnie, nie gryzę. – zaśmiała się. – To jak masz na nazwisko?
- Miller. – szepnęła, gdy Liv spokojnie nakładała na jej twarz podkład.
- Nie malujesz się? – zapytała beznamiętnie.
- N-nie...
- Malowanie to nic złego. Nie coś, że jesteś brzydka, ale każdy czasem potrzebuje chociaż delikatnego makijażu.
Stała tak jeszcze chwilę nakładając różne specyfiki na twarz koleżanki, aż w końcu skończyła.
-Gotowe. – lekko krzyknęła.
Dziewczyna odwróciła się w stronę lustra i przyjrzała się sobie.
- Dziękuję. – szepnęła i szybko przytuliła się do Olivii.
![](https://img.wattpad.com/cover/58550608-288-k779907.jpg)
CZYTASZ
After so many years | Bars&Melody (discontinued)
Fanfiction- Chcesz tam iść? - szepnęła Casey na ucho. - Tak. - odpowiedziała twardo. - On cię pozna. Na pewno? - Nie pozna. - uśmiechnęła się chytrze. ★Zapraszam na FF o BaM ♡♛ Dużo sekretów, tajemnic.. Zajrzyj, a przekonasz sie co kryje moja książka ★ Teore...