5

7 1 1
                                    

Poszłam do pokoju mojej siostry. Leżała właśnie na łóżku z telefonem przy uchu.
-Miałam ci pomóc a nie robić wszystko za ciebie- rzuciłam kartkę na łóżko.
-Powiedzialas że pomożesz mi więc nie wiem co masz do mnie-powiedziała odkładając telefon.
-Pomóc, a robienie wszystkiego za ciebie to dwie różne rzeczy, więc sory ale mogę zająć się tylko kilkoma zajęciami.
-Dobra, w takim razie zajmij się zaproszeniami, fotografem i Dj.
-Biorę zaproszenia i Dj a resztę ty załatwisz bo to twoje urodziny.
-Nasze kochana ale ty zapewne zabierasz Hope gdzieś i to wszystko. Nadal będziesz cichą, pilną uczennicą o której nikt nie będzie pamiętał. Ze mną będzie całkiem inaczej-niewiem czy powiedziała to ze złości w co wątpię ale zabrzmiało źle.
-Wolę być cicha i skromna niż żeby pamiętano mnie jak łatwą, tanią dziwkę-powiedziałam zanim pomyślałam.
-Świetne, ciekawa jestem kto ci powiedział -wstała krzyżując ręce na piersi.
-Nikt, wystarczy że Harry mi powiedział-muszę się odegrać. Mia zmróżyła oczy
-Nawet nie gadasz z ,Harrym.
-Masz rację nie gadam, ale to że myśli że jestem lepsza od ciebie nic nie zmieni.
-Daj już spokój. Kochana czy pomożesz mi-wiedziałam że tak będzie ale nie dam się teraz.
-Nie pomogę. Użyj swojej głowy bo nie nadaje się ona tylko po to żeby kłaść kilo tapety na nią.
-Natychmiast wyjdź-powiedziała czerwieniąc się na twarzy.
-Jak chcesz-wyszłam. Czy naprawdę tak będzie? Będę pamiętana jako zwykły kujon? Albo jako siostra Mii? Ale tak jest lepiej. Spokojniej.
Nat
Co robisz?
Ann
Zastanawiam sie nad sobą. A ty?
Nat
Siedzę na balkonie i patrzę na ciebie
Wstałam i spojrzałam za okno. Rzeczywiście Nat stał na balkonie. Pojechałam do niego.
Ann
Przejdziemy się. Muszę pogadać.
Nat
Czemu nie. Już wychodzę.
Zeszłam na dół mówiąc mamie że idę do Nata. Stał już pod bramą ubrany w bluzę która także na sobie miałam.
Szliśmy w stronę plaży. Nat mówił o samochodzie który trafił do jego garażu i teraz przy nim grzebie.
-... a olej znalazł się na mojej koszulce-zasmial się
-Poznałeś Mie?-zapytałam.
-Trochę z nią rozmawiałem. A co jest?
-Czy jestem lepsza od niej?
-Co masz na myśli mówiąc lepsza?
-Czy jestem taka ładna jak ona?
-Jesteście bliźniaczkami więc wyglądacie tak samo...
-Ale czy ona jest bardziej no ...kobieca?
-Nie patrzę na wygląd jeśli o to pytasz ale jest całkiem zmysłowa...
-A czym się różnie od niej?
-Ty jesteś lepsza...
-Ale mi chodzi konkretnie o wygląd. Czym się różnimy fizycznie.
-Masz dłuższe włosy...yyyy..bardziej...yyyy....
"-... większy tyłek i cycki oraz gruby brzuch. To chciałeś powiedzieć?
-Nnno tak.
-Dzięki-wiedziałam co muszę już w sobie zmienić.
-Słuchaj muszę lecieć bo tata mnie wzywa.
----------
Gwiazdeczki .kolejny juz niedługo. Za 2 rozdziały będzie się działo

W Dobrą Stronę (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz