Prolog

253 0 0
                                    

To ten dzień. Siedziałam skulona w kącie , czekając na moich oprawców. Mój brat-Alex wychodzi z więzienia. Kiedy zamykam oczy widzę ten dzień , w ktorym straciłam dziewictwo... z moim bratem oraz ojcem. Pamiętam to jakby to było wczoraj. Jeszcze nie wiedziałam , że zacznęły się moje katusze. Miałam trzynaście lat. Byłam w żałobie po mamie. Zabili ja razem. Zgwałcili a potem zabili , oczywiście wtedy wiedziałam , że zginęła w wypadku. Leżałam w swoim pokoju. Był malutki mieściło się w nim łóżko i szafa gdzie trzymałam wszystkie moje rzeczy. Jednak kochałam w nim przebywać. Był to mój azyl , w którym czułam się bezpiecznie. Usłyszałam huk zamykanych drzwi. Wychyliłam głowę. To nie byĺ pierwszy raz kiedy Alex wracał pijany do domu. Zawsze pomagałam mu się rozebrać i kładłam go na łóżku , dostawałam sympatycznego pstryczka w nos i szedł spać , a ja do lekcji. Tym razem stanął w drzwiach mojego azylu złapał za nadgarstek i szarpnął do kuchni.

-Alex przestań. Bądź poważny. Idź spać jutro bedzie trochę głowa bolała. -Wtedy złapał mnie za szyje. Był dość silny , więc podniesienie mnie dusząc nie było dla niego trudnością nawet gdy był pijany. Gdy mnie puścił upadłam ciężko oddychając.

-Rozbieraj sie dziwko- Słowa brata nie docierały do mnie , nie mogłam zaakceptować tego , że mój troskliwy brat coś takiego powiedział.-Rozbieraj się albo sam to zrobię!-Wtedy zrozumiałam że mój brat nie żartuje. Nie chciałam tracić dziewictwa z bratem na dodatek na wskutek gwałtu. Zauważyłam uchylone drzwi, wiedziałam , że Alex pod wpływem alkoholu miał spowolnione ruchy , więc to była moja szansa. Kiedy Alex odwrócił sie , wybiegłam na klatkę schodową wpadając na mojego ojca.

-Tato... proszę...p.pomóż mi. On... on chce mnie -mówiłam przez łzy tuląc się do ojca. Zaprowadził mnie do mieszkania. Zawsze byłam jego córeczką więc myślałam , że obroni mnie. Niestety myliłam się. Kiedy weszliśmy do środka zamknął drzwi na klucz.

-Co się stało moja droga Samanto? Czyżbyś nie słuchała się brata? Nie dobrze. Będzie kara.-Uśmiechnął się szyderczo-Na kolana!- Nie wykonałam polecenia stałam przed nim. -Nieposłuszna suka. Zaraz nauczymy cię zasad.-Kopnął mnie w brzuch na co lekko przyklękłam. Dostałam drugi raz wtedy klęczałam przed nim , a on wyciągnął swojego członka. Nie chciałam go brać do buzi więc dostałam trzeci cios na co skrzywiłam się. Ojciec korzystając z momentu wepchnął mi do ust swojego członka i zaczął się poruszać. Alex rozebrał mnie do naga. Kiedy ojciec doszedł i spuścił mi się do buzi kazał mi połknąć płyn. Bojąc się kolejnego ciosu wykonałam polecenie. Jednak moje ciało się zbuntowało. Zwymiotowałam to wszystko. Kiedy już skończyłam Alex podszedł do mnie.

-Niedobra suka-Włożył mi palce do cipki na co stanęłam ba palcach. -Idziemy zaczął mnie ciągnąć do kuchni. Gdzy zamknęli drzwi nie było już cienia nadziei , żę ktoś mnie uratuje. W bloku mieszkały same starsze osoby , ktore juz nie dosłyszały. Alex rzucił mmie na podłoge. Ściągnął bokserki. Oboje stali rozebrani od pasa w dół.

-Teraz na czworaka i wypnij tyłek inaczej czeka cię bolesna kara.-Bałam się więc wolałam być posłuszna. Zrobiłam jak kazał. Gdy to zrobiłam ojciec znowu włożył mu swojego członka do buzi. Po chwili poczułam wielki ból. Alex wszedł we mnie mocno i gwałtownie. Członek ojca w mojej buzi stłumił krzyk. Alex zacząl się we mnie nachalnie poruszać. Starsznie szybko i gwałtownie przez co zaczęłam płakać i błagać aby przestał.

-Już masz dość suko. Haha przygotuj się na ojca to w porównaniu z tym co poczujesz za chwile to masaż.-Zaczął napierać swoim cialem na moje. Kiedy ojciec wyjął członka z buzi Alex położył mnie na plecy i wszedł we mnie ponownie. Wiłam sie pod nim szukajać wyjscia ucieczki i błagając aby przestał. Jednak kiedy zobaczyli , że próbuje się wydostać ojciec związał mi nadgarstki i przywiązał je do stopki szafki to samo zrobił z nogami unieruchomiając mnie tym. Kiedy Alex doszedł we mnie poczułam jak ciepła ciecz wypelania mnie. Kiedy Alex skończył jego miejsce zająl ojciec. Kiedy wszedł we mnie potweirdziły się słowa Alexa. Przyrodzenie mojego ojca było dłuźsze i o wiele grubsze. Zaczęłam się wiercić , płakałam i krzyczałam z bólu.

-Nie wierć się bo posmakujesz co to prawdziwy ból-Przestraszyłam się ale nie panowałam nad tym. -Widzę , że nasza suka chcę czegoś wiecej-Zaczął się poruszać jeszcze mocniej nachalniej i szybciej. Wiem , że to głupio zabrzmi ale wolałam żeby robił to Alex. Zaczęĺam piszczeć i krzyczeć jak najgłośniej aby ktoś mnie usłyszał i przerwał. Niestety Alex włozył mi ścierkę do buzi co doskonale stłumiło moje krzyki. Po chwili zaczęłam czuć ,że tracę przytomność i odpływam do krainy Morfeusza...





Jak sie podoba ? Mam nadzieje ze trafil w wasze klimaty ;)

Dwie Strony ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz