Wieczorem jako ostatnia wychodziłam z komisariatu, więc nie obeszło się bez wrócenia do drzwi, żeby je zamknąć.
Kilka minut później, kiedy byłam na światłach, zrównał się ze mną dobrze znany mi Nissan. Opuściłam szybę i spojrzałam na Lighting'a.
- Do następnych świateł? - spytał, a w odpowiedzi dostał warkot mojego silnika. Odwrócił twarz w stronę świateł, ale i tak zobaczyłam jak się uśmiecha. Cóż, tym razem nie wygra. Nie tylko on gra nie fair, pomyślałam z przekąsem.
Kiedy światło zmieniło się na czerwone, wcisnęłam gaz do oporu i wyrwałam do przodu. Oczywiście kto prowadził? Lighting.
Kiedy byłam już daleko w tyle, wcisnęłam guzik i dodałam nitro.
Krajobraz rozmazywał się za oknem, ale mnie to nie obchodziło. Byłam tylko ja, auto i prędkość. I oczywiście wygrana.
Na moje szczęście nitro dodałam w odpowiednim momencie i przed światłami zatrzymałam się pierwsza.
Spojrzałam z uśmiechem na Lighting'a, a on gestem dłoni, pokazał mi, żebym za nim jechała.
Po pięciu minutach zatrzymaliśmy się na poboczu i wyszliśmy z aut.
Pobocze było oświetlone delikatnym światłem latarni, przez co panowała tu dość mroczna i tajemnicza atmosfera.
Wysiadłam z auta i oparłam w się o nie plecami. Po chwili na Lighting stanął obok mnie.
- Nie grałaś czysto - powiedział mrużąc oczy, a a ja wzruszyłam ramionami.
- Nie tylko ty nie grasz fair - stwierdziłam, a on pokiwał machinalnie głową.
- Nie sądziłem, że masz nitro w każdym aucie - powiedział zaczepnie.
- Na takie wypadki - podniosłam kącik ust ku górze. Ku mojemu zdziwieniu roześmiał się szczerze. Nawet nie zauważyłam, że mu się przypatruję.
- Zrób sobie zdjęcie, wystarczy ci na dłużej - powiedział kpiąco.
- Nie o to mi chodzi. Po prostu wszyscy uważają cię za takiego... - pokręciłam głową i odbiłam się od auta - To wszystko? - zobaczyłam wyraźne zaskoczenie na jego twarzy, spowodowane moją nagłą zmianą tematu, ale natychmiast to ukrył.
- Chciałem zaproponować wyścig, rewanż - jego oczy rozbłysły na wzmiankę o wyścigach.
- Znowu o 2,5 tysiąca? A może o auto? - zaproponowałam przyglądając się zgrabnemu Nissanowi.
-Które auto dostanę? BMW czy Toyotę?
- Jesteś w aż tak pewny swojej wygranej?
- A czemu miałbym przegrać? - zapytał stając naprzeciw mnie. Wzruszyłam ramionami.
- Może dlatego, że dzisiaj już ze mną przegrałeś, Lighting? - zmarszczył nos, co wyglądało uroczo - Nie rób takich min, bo psują twój wizerunek - spojrzał na mnie pytająco - Ta mina była urocza, a to nie za bardzo pasuje do wielkiego Lighting'a - skrzywił się.
- Nie lubię tego pseudonimu - powiedział otwierając drzwi wozu.
- To zdradź swoje imię - zaproponowałam.
Czy jeśli to zrobi, wsadzimy wielkiego Lighting'a za kratki?
Mimo, że stał do mnie tyłem, wiedziałam, że toczy ze sobą walkę.
- Kyler - powiedział cicho, ale usłyszałam to. Moje serce przyspieszyło swoją pracę. Wiedziałam jedno.
On mi zaufał.
Nie powinien.
CZYTASZ
Lighting
Teen FictionMia jest policjantką, która uwielbia smak adrenaliny. Po pracy bierze udział w nielegalnych wyścigach, a najlepsze jest to, że pokonała D.K-a, czyli Dryft Kinga. Kyler jest D.K-em. Jest tajemniczy i nie zdradza nic o sobie. Mia zajmuje się sprawą...