12 faktów o mnie - WariatkowoAg

147 7 7
                                    

Witam!

Dziś nie przychodzę do Was z opkiem lub czymkolwiek mniej lub bardziej kreatywnym. Zamiast tego opowiem Wam - zupełnie za darmo! - 12 faktów z mojego życia, które raczej nikogo nie obejdą. Ale co zaszkodzi spróbować... :>

Dziękuję Ci bardzo, WariatkowoAg, za nominację ;]

Po pierwsze!

Twór, który jako pierwszy pojawił się na moim profilu na Wattpad, napisałam w wieku 13-14 lat. Mam do niego spory sentyment, choć uważam, że moje nowsze dziełka są od niego o wiele lepsze xD A może po prostu się nie znam...

Po drugie!

Przez ładnych parę lat (czytaj: od dziecka) ukrywałam przed rodziną fakt, że mam paskudną alergię na koty. Gdy tylko się z nimi trochę pobawiłam, na moich rękach pojawiały się przeurocze, czerwone pręgi. A nie daj bogi, jakby któryś mnie drapnął! Swoją drogą - do dziś nie rozumiem, jakim cudem nikt tego nie zauważył. Dopiero w tym miesiącu the truth was revealed.

Po trzecie!

Mam wybitną słabość do gry Portal. Po dziś dzień marzę o sweterku z Companion Cube. Poniżej prezentuję rycinę poglądową:

Niestety, nie dla psa kiełbasa, a tym bardziej dla Drzewka swetry :<

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Niestety, nie dla psa kiełbasa, a tym bardziej dla Drzewka swetry :<

Po czwarte!

Kocham czytać. Gdy byłam jeszcze małą Cytrynową Sadzonką, bez pnia czy konarów, dostawałam na nie szlaban za niektóre przewinienia. Uwierzcie bądź nie, ale była to dla mnie kara straszliwa xD Knigi parę razy wpędziły mnie w kłopoty. Na przykład wtedy, gdy w drugiej klasie podstawówki złapano mnie na lekturze Medalionów Nałkowskiej. Dla niewtajemniczonych - lektura dotyczy Holocaustu i jego najdrastyczniejszych szczegółów pokroju produkcji mydła z ludzi czy kanibalizmu. Bardzo polecam tytuł, ale po czasie stwierdzam, że nie jest to lektura odpowiednia dla siedmiolatki... Co ciekawe, w żaden sposób się to na mnie nie odbiło.

Po piąte!

Uwielbiam film Requiem dla snu Darrena Aronofsky'ego. Świetna muzyka, genialna historia i przewspaniała kreacja aktorska Ellen Burstyn. Naprawdę dziwię się, że za rolę Sary Goldfarb nie dostała Oscara.
O czym jest Requiem? W dużym skrócie - o narkotykach. Film brutalny w przekazie, z każdą chwilą coraz bardziej niepokojący. Polecam fanom bad endów i dramatów ogółem.
A tu macie gif z Ellen Burstyn.

I niech mi ktoś powie, że nie budzi sympatii ;-;

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

I niech mi ktoś powie, że nie budzi sympatii ;-;

Po szóste!

Nigdy nie podaję mojego wieku do szerszej wiadomości w internetach. Dlaczego? Cóż... Dziwnie się czuję, gdy ktoś patrzy na mnie prze pryzmat rocznika, w którym się urodziłam xD To nieco... denerwujące. Szczególnie, gdy się cokolwiek tworzy. Nagle okazuje się, że mimo użytkownik Y pisze gorzej od użytkownika X, to będzie oceniany wyżej. Bo jest młodszy. Lub odwrotnie - nie zostanie potraktowany poważnie.
Tyle w kwestii lat ciążących mi na karku ^^

Po siódme!

Uwielbiam pisać na ostatnią chwilę. Nie lubię, gdy oddaję do wglądu pracę, podczas gdy mam jeszcze sporo czasu na jej ulepszenie. Poza tym - presja czasu dobrze na mnie działa. Motywuje do pracy. Coś czuję, że nie tylko ja tak mam... xD

Po ósme!

Słucham tylko i wyłącznie muzyki należącej do najszerszej, a zarazem najbardziej niszowej kategorii na świecie. Gatunek ów nosi wdzięczną nazwę tomisiępodobizm i można znaleźć tam setki utworów - elektronikę, rock, metal (black, folk etcetera), niektóre rodzaje popu, muzykę instrumentalną, ambient... Szczególnie ukochałam sobie gitarę elektryczną, pianino, skrzypce i muzykę z lat '70-'90 <3

Po dziewiąte!

Doctor Who, My Little Pony: Friendship is Magic, anime i manga. Wszystkie te rzeczy są genialne i ważne dla mnie. Śmiejcie się ze mnie, ale kolorowe osiołki, dziewczątka o wielkich oczach czy Władca Czasu podróżujący w budce telefonicznej potrafią być świetną odtrutką na rzeczywistość. A jest się z czego odtruwać, szczególnie gdy trafi się w sieci (i nie tylko) na przesyconą jadem nienawiść...

#StopMowieNienawisci

Po dziesiąte!

Codziennie kłócę się z ojcem. Na przykład teraz. W ogóle to mieszkam w domu z czterema nauczycielami - rodzicami i dziadkami od strony taty. Można zwariować, uwierzcie xD

Po jedenaste!

Przez sześć lat uczyłam się gry na pianinie. Kochałam to, ale pewnego dnia po prostu przestałam... Szczerze mówiąc - cholernie tego żałuję ;-; Jedna z najgorszych decyzji w moim życiu. Gdy nie mam kogoś, kto potrafiłby kopnąć mnie w tyłek i nakłonić do nauczenia się takiego a takiego utworu - sama nie będę potrafiła tego zrobić.
Apeluję - nie zarzucajcie nigdy muzyki. Srogo się na Was zemści... :c

Po dwunaste!

Nie potrafię wysiedzieć na miejscu, gdy moje dłonie nie są czymś zajęte. Telefon, ołówek, klawiatura, nitka, a także... druty i włóczka. Tak, namiętnie dziergam :3 Póki co wychodzą mi tylko szaliki (jakby nie patrzeć, to tylko prostokąty z dzianiny), ale w planach mam jakąś chustę. Taką nieco staromodną. Bardzo lubię ubrania starsze ode mnie... Lub przynajmniej takie, które tak wyglądają ;]


Ufff, już koniec! Mam nadzieję, że poczujecie się usatysfakcjonowani tymi kilkoma Arcyważnymi Faktami z życia pewnej Cytryny (Cytrynowca...?). Nadszedł teraz moment, bym i ja kogoś nominowała! A więc mój wybór pada na...

doma_78! Nie, nie musisz dziękować ;3

Mintuee!

freaksallaround!

InkwizycjaHumanistow! (ciekawi mnie, jak odpowiecie na pytania. Na zmianę? ;])

Iii, jako ostatni... NocnyKochanek!


Dobrej nocy, kochani! I weny przy opowiadaniu 12 faktów o sobie... ;]

Dendrologia, czyli od Drzewka dla internautówWhere stories live. Discover now