24 Dni Przed Miłością

Rozdział 4

*Rano*

Gdy wstałam z łóżka nuciłam jakieś stare kawałki na moim telefonie. Czasami budze sie wcześniej tylko żeby w spokoju poleżeć i wszystko przemyśleć. Super, dzisiaj nowa szkoła o tym marze żeby od nowa wszystko poznawać, tych ludzi i nauczycieli. Założyłam jakieś przypadkowe rurki i bokserke. busa miałam o 7 więc miałam jeszcze troche czasu.

-hej mała co tam? 

-Nie czekaj na mnie dzisiaj, mam strawe do załatwienia 

-Dobrze, jak chcesz 

Nic w sumie nie pobudzało mnie z rana tak bardzo jak zimna kawa. Pokonując kolejne kroki do kuchni miałam w głowie nową szkołe. A jak mnie tam nie zaakceptują? Nalałam w termos kawe i wyszłam. Od razu wchodząc do nowego autobusu widziałam te spojrzenia. Wszyscy patrzyli na mnie jakoś dziwnie. Nie było wolnych miejsc. Gdy za moimi plecami powiedział "siadaj ze mną"

-Hej, Wiktoria sie nazywam. Odpowiedziała mi dziewczyna z uśmiechem na twarzy. 

-Hej, Julka. Odpowiedziałam jej tym samym, pierwszego dnia chciałam zrobić dobre wrażenie.

-Jesteś tu nowa? -Z jakiej szkoły przyszłaś? Wiktoria zadawała mi setki pytań.

-Tak, teraz będę chodzić tu do 1b

-Ja jestem z 2c, jak będziesz coś chciała to pytaj śmiało. 

-Dziękuje, na pewno skorzystam. 

Naszą rozmowe przerwał koniec drogi. 

Chodząc przez korytarz znowu czułam presje ludzi którzy nie odrywali ode mnie wzroku. Niby mi to nie przeszkadza ale jednak jest to dziwne uczucie. Moja klasa znajdowała sie na 2 piętrze. Wchodząc do niej, szybko namierzyłam wszystkich uczniów znajdujących sie w pomieszczeniu. A więc to jest moja klasa ta? Całe 22 osoby do poznania. Niby nic ale jednak.