Dzisiaj pierwszy dzień praktyk w nowej szkole. Stresuje się, mimo że to nie moje pierwsze praktyki, lecz już drugie. Z pierwszych mnie wyrzucono, nawet nie znam konkretnego powodu, no ale mam szansę na kolejne. I tej szansy nie mogę zmarnować. Jest już siódma.. Jeszcze 10 minut..
*7.10*
Pora się zbierać. Postanowiłem ubrać koszulę w czerwono-czarne kraty,czarne jeansy, biały zegarek. Wyszedłem z sypialni aby przywitać moją kochaną narzeczoną. Gdy tylko wszedłem do kuchni, odziwo nie zobaczyłem w niej Sylwii. Codziennie rano przygotowywała mi śniadanie. I witała mnie soczystym pocałunkiem, który poprawiał mi humor na cały dzien. Na lodówce wisiała kartka. Rozpoznałem po charakterze pisma że to moje słoneczko. "" Skarbie, przepraszam ale Mama mocno się rozchorowała i pojechałam do Niej z samego rana. Przyjadę wieczorem! Twój skarb x."" Ona jest taka kochana, dba o wszystkich. Przygotuje pyszną kolację ma wieczór!
Po odgrzaniu i zjedzeniu naleśników i wypiciu kawy spojrzałem na zegarek; Już 7.50! Nałożyłem moje czarne Vansy,okulary przeciwsłoneczne, niebieską bluzę. Wziąłem niebieską teczkę z dokumentami. Zostało mi 10 minut, szybko uczesałem włosy w nieładzie, wykonałem poranne czynności wyszedłem z domu odrazu w stronę samochodu. Droga minęła szybko, wychodząc z samochodu zadzwoniła moja Mama:
- Karol, przyjedziesz dzisiaj do Nas z Sylwią na kolację? Twoja siostra za Tobą tęskni i My z Tatą tak samo. - powiedziała przygnębiona.
- Mamo minęło niecałe 2 tygodnie od wyprowadzki. - odpowiedziałem.
- Wiem, ale byliśmy do Ciebie przywiązani. - powiedziała smutnym głosem.
- Dobrze, przyjedziemy. O której? - odpowiedziałem zawachanym głosem
- O 20 - krzyknęła uradowana.
- Dobrze, muszę kończyć idę właśnie na praktyki. - powiedziałem.
- Dobrze, kocham Cię. Pa! - krzyknęła
- Pa! - krzyknąłem
Eh.. Ta nadopiekuńczość matki.. Nici z kolacją z Sylwią. Ale czego się nie robi dla rodziny. Uff! Zdążyłem akurat przed dzwonkiem. Idąc w stronę klasy, zauważyłem płaczącą dziewczynę w kącie ściany.
- Przepraszam, czy coś się stało? - zapytałem.
- Nie twoja sprawa, frajerze. - burknęła
- Okej, ale na pewno nic się nie stało? - zapytałem ponownie
- Lubisz wtykać nos w nieswoje sprawy, co? - zapytała ze łzami jeszcze w oczach
- Nie, tylko widzę że płaczesz to chciałem się zapytać o co chodzi. Ale dobrze nie chcesz mówić to nie mów. - odpowiedziałem
Zadzwonił dzwonek. Pierwszą lekcje mam z IIa. Słyszałem, od innych nauczycieli że mam uważać, bo z tą klasą nie da się wytrzymać.. Obym znowu nie szukał innych praktyk...
-------------Koniec! To moje pierwsze ff i pierwsze ff o Kaiko:)
Zapraszam na inne książki! A i dziękuje @Shadowgirlx za okładkę. 💞 Zapraszam na jej konto!
CZYTASZ
Informatics teacher || Kaiko
FanfictionOn - 21 lat, praktykant informatyki. Żyje w szczęśliwym związku. Ona - 17 lat, zamknięta w sobie. *nowa okładka*