Rozdział 7 Świętowanie we dwójke

759 16 7
                                    

Dziś Martyna z Piotrem  będą świętować awans Piotra w ekskluzywnej restauracji Pod Górami w Warszawie

Dzień zaczął się niepozornie. Obojga wstali o 9:00 i Piotr rzekł do kochanki

- Hej Martynka idziemy dziś na świętowanie we dwójkę

- No dobrze Piotruś tylko poczekaj aż się ubiorę i ogarnę tylko pamiętaj jutro idziemy na dyżur o 8:00 - powiedziała zaspana Martyna

Piotrek kiwnął głową na tak i zaczął się przebierać

Kiedy oboje byli już gotowi Piotr nałożył Martynie płaszcz na ramiona i wyszli z domu.

Gdy jechali na miejsce Martyna zapytała się Piotra

- Słuchaj Piotruś a ile się wykosztowałeś na mnie?

- Po pierwsze nie na ciebie tylko na nas  a tak to zapłaciłem 1 000 zł ale się nie przejmuj i tak będe więcej zarabiał

Po czym uśmiechnął się do Martyny

Gdy już byli na miejscu Martyna nie mogła uwierzyć własnym oczom

- No Martynka to dla ciebie - powiedział szczęśliwy Piotr po czym pocałował Martynę w policzek

- Łał chyba na serio się wykosztowałeś chodźmy bo nie mogę się doczekać odpowiedziała Martyna

Następnie poszli do środka i Piotrek pokazał Martynie za rezerwowany dla nich stolik na, którym były dwie kartki z napisem ''Szanowna pani Martyna Kubicka '' i ''Szanowny Pan Piotr Strzelecki ''

Usiedli przy stole przy oknie z widokiem na ładne jeziorko. I wtedy Martyna zaczęła rozmowe

- Piotrek ?

- Tak ?

- Teraz wiem że mnie mocno kochasz - powiedziała z uśmiechem na twarzy

- Martynko zawsze ciebie kochałem i zawsze cię kochać będę

Po tych słowach podeszła kelnerka i spytała

- Czy to jest stolik 43

- Tak - odpowiedział Piotr

- Proszę tu jest danie główne niedługo będzie drugie danie życzę smacznego

Na danie główne Piotr zamówił Polędwiczkę w kruszonce ziołowej, podana z wiązkami warzyw, kluseczkami szpinakowymi i sosem z aronii

- Mmm... dobre Piotrek - powiedziała kończąc posiłek

- Wiedziałem że lubisz polędwiczkę - oznajmił Piotr

Na drugie danie była zupa dyniowa z gruszkami 

Natomiast gdy podeszła kelnerka Martyna powiedziała 

- Dziękujemy bardzo

Po zjedzonej zupie nadszedł czas na deser

- Już nie mogę się doczekać deseru - rzekła niecierpliwa Martyna

- Na deser będzie coś wspaniałego i ciebie zaskoczy - odpowiedział dumny z randki Piotr

Nadeszła pora deseru który był zakryty

Kelnerka zabrała pokrywkę  pod, którą był deser jogurtowy o smaku truskawkowym (ulubiony deser Martyny)

- Ojej jak super Piotruś dziękuje ! - powiedziała wielce zaskoczona Martyna po czym zabrała się do jedzenia deseru 

Po skończonej uczcie zbierali się do domu ponieważ było już grubo po 18 a oboje mieli dyżur na 8 :00

Gdy wracali do domu zauważyli zamieszanie na osiedlu Piotra

Zapalił się dom sąsiadów od razu wysiedli z samochodu i pobiegli zobaczyć co się stało

Zauważyli dwa wozy straży pożarnej i jedną karetkę

Na miejscu byli współpracownicy z pracy Wiktor Adam i Dariusz

- A wy co tu robicie -powiedział Wiktor

- My wracamy do domu czy w czymś pomóc - zapytał Piotr

- Nie nie trzeba w domu nikogo nie ma my tylko zabezpieczamy teren - powiedział Wiktor 

- Na pewno nie mamy w czym pomóc panie doktorze

- Ty pan pomocny może byś  zadzwonił i powiadomił o cały zdarzeniu - powiedział Dariusz 

- Nie takim tonem kolego - zażartował Piotr - nie zapominaj że od Piątku jestem twoim przełożonym - po czym się zaśmiał  

Potem poszli z Martyną do domu. Nie jedli kolacji ponieważ dobrze się najedli na randce. Później Poszli spać 





To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 05, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Na Sygnale - Inna  Historia Martyny I PiotraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz