Dziś Martyna z Piotrem będą świętować awans Piotra w ekskluzywnej restauracji Pod Górami w Warszawie
Dzień zaczął się niepozornie. Obojga wstali o 9:00 i Piotr rzekł do kochanki
- Hej Martynka idziemy dziś na świętowanie we dwójkę
- No dobrze Piotruś tylko poczekaj aż się ubiorę i ogarnę tylko pamiętaj jutro idziemy na dyżur o 8:00 - powiedziała zaspana Martyna
Piotrek kiwnął głową na tak i zaczął się przebierać
Kiedy oboje byli już gotowi Piotr nałożył Martynie płaszcz na ramiona i wyszli z domu.
Gdy jechali na miejsce Martyna zapytała się Piotra
- Słuchaj Piotruś a ile się wykosztowałeś na mnie?
- Po pierwsze nie na ciebie tylko na nas a tak to zapłaciłem 1 000 zł ale się nie przejmuj i tak będe więcej zarabiał
Po czym uśmiechnął się do Martyny
Gdy już byli na miejscu Martyna nie mogła uwierzyć własnym oczom
- No Martynka to dla ciebie - powiedział szczęśliwy Piotr po czym pocałował Martynę w policzek
- Łał chyba na serio się wykosztowałeś chodźmy bo nie mogę się doczekać odpowiedziała Martyna
Następnie poszli do środka i Piotrek pokazał Martynie za rezerwowany dla nich stolik na, którym były dwie kartki z napisem ''Szanowna pani Martyna Kubicka '' i ''Szanowny Pan Piotr Strzelecki ''
Usiedli przy stole przy oknie z widokiem na ładne jeziorko. I wtedy Martyna zaczęła rozmowe
- Piotrek ?
- Tak ?
- Teraz wiem że mnie mocno kochasz - powiedziała z uśmiechem na twarzy
- Martynko zawsze ciebie kochałem i zawsze cię kochać będę
Po tych słowach podeszła kelnerka i spytała
- Czy to jest stolik 43
- Tak - odpowiedział Piotr
- Proszę tu jest danie główne niedługo będzie drugie danie życzę smacznego
Na danie główne Piotr zamówił Polędwiczkę w kruszonce ziołowej, podana z wiązkami warzyw, kluseczkami szpinakowymi i sosem z aronii
- Mmm... dobre Piotrek - powiedziała kończąc posiłek
- Wiedziałem że lubisz polędwiczkę - oznajmił Piotr
Na drugie danie była zupa dyniowa z gruszkami
Natomiast gdy podeszła kelnerka Martyna powiedziała
- Dziękujemy bardzo
Po zjedzonej zupie nadszedł czas na deser
- Już nie mogę się doczekać deseru - rzekła niecierpliwa Martyna
- Na deser będzie coś wspaniałego i ciebie zaskoczy - odpowiedział dumny z randki Piotr
Nadeszła pora deseru który był zakryty
Kelnerka zabrała pokrywkę pod, którą był deser jogurtowy o smaku truskawkowym (ulubiony deser Martyny)
- Ojej jak super Piotruś dziękuje ! - powiedziała wielce zaskoczona Martyna po czym zabrała się do jedzenia deseru
Po skończonej uczcie zbierali się do domu ponieważ było już grubo po 18 a oboje mieli dyżur na 8 :00
Gdy wracali do domu zauważyli zamieszanie na osiedlu Piotra
Zapalił się dom sąsiadów od razu wysiedli z samochodu i pobiegli zobaczyć co się stało
Zauważyli dwa wozy straży pożarnej i jedną karetkę
Na miejscu byli współpracownicy z pracy Wiktor Adam i Dariusz
- A wy co tu robicie -powiedział Wiktor
- My wracamy do domu czy w czymś pomóc - zapytał Piotr
- Nie nie trzeba w domu nikogo nie ma my tylko zabezpieczamy teren - powiedział Wiktor
- Na pewno nie mamy w czym pomóc panie doktorze
- Ty pan pomocny może byś zadzwonił i powiadomił o cały zdarzeniu - powiedział Dariusz
- Nie takim tonem kolego - zażartował Piotr - nie zapominaj że od Piątku jestem twoim przełożonym - po czym się zaśmiał
Potem poszli z Martyną do domu. Nie jedli kolacji ponieważ dobrze się najedli na randce. Później Poszli spać
CZYTASZ
Na Sygnale - Inna Historia Martyny I Piotra
De TodoRozdział 1 Piotrek, zwolniłem Macieja z roboty i chcem zatrudnić nową pracownice - powiedział Wiktor A na kogo - spytał Piotr Na młodziutką Martynę Kubicką - odpowiedział Wiktor Piotr nie wiedział jeszcze o tym co sie stanie po pracy, więc razem z W...