Herosi

Rozdział III

"Nowa rzeczywistość"
Kiedy przekroczyłam próg-zamarłam. To miejsce było przepiękne. Trawa była koloru jasno-zielonego, drzewa były potężne i zielone, a wszystko tak zadziwiało, bo po tej drugiej stronie była jesień. Tam, gdzie żyłam dotychczas prawie zawsze padał deszcz i było strasznie ponuro. Domy były od siebie oddalone przynajmniej o kilka kilometrów, co uniemożliwiało spotykanie się z rówieśnikami. Nikt siebie nie znał i nie chciał poznać, a tutaj?
- Tutaj nie znamy pojęcia "nieznajomy".-powiedział Luke, machając w tym czasie do grupki osób.
-Właśnie widzę.-odpowiedziałam do Luka, gdy podeszli do mnie jacyś chłopcy.
Byli jakieś trzy lata starsi. Trzech brunetów, dwóch blondynów i szatyn. Na początku czułam się jak gwiazda, oblężona przez fanów, a potem stało się to normalne. Przyzwyczaiłam się do tego, że wszyscy pytali się mnie o imię lub szeptali między sobą o tym, że pewnie jestem nowa.
Ten dzień był wywiadem. Każdy chciał się dowiedzieć o mnie jak najwięcej informacji.
Zbliżał się wieczór jednak jakaś myśl nie pozwalała mi rozmawiać w spokoju z innymi. Tą myślą był Luke. O nie! Zgubiałam Luka...