III

32 3 0
                                    

Chodzę już 3 godzinę po mieście.
Byłam w każdym klubie gdzie wiem że sprzedadzą mi alko.
Wypiłam litry czystej.
Wypaliłam pół paczki fajek.
Jutro znowu dzień.
Jest 22.00 czas się zbierać.
Idę do domu przez park nagle widzę GO siedzi na ławce z papierosem i wyraźne jest zły i wkurwiony.
Co mi szkodzi najwyżej każe mi spoerdalac. A ja jak grzeczna sunia po prostu pójdę.
-Siema
-Czego chcesz?
-Niczego. Nara
Wstałam i ruszyłam przed siebie.
-Czekaj!
-Czego chcesz idioto?
-Sorry......noe chciałem.
-Chciałeś. Każdy chce. Ranić i obrażać innych.
-Mo ale ja teraz przez przypadek.
-Może i tak. Ale w szkole nie masz granic dla swojego języka!masz wyjebane! Więc czego chcesz teraz ode mnie?
-Nic.

Friend ~zakończone~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz