3

32 11 5
                                    

Dowiedziałam się, że zemdlałam podczas lekcji w-f (taka nowość). Aktualnie lekarze próbują się dowiedzieć czy oprócz częstoskurcza serca i posturalnej tachykardii ortostatycznej dolega mi coś jeszcze (od autorki: gorąco pozdrawiam osoby, które wiedzą co to).
Doszłam do wniosku, że śmieszy mnie to, jak bardzo ludzie mogą być fałszywi. Chociażby moi rodzice. W domu mnie poniżają, obwiniają o wszystko. A przy ludziach? Oh jak bardzo się martwią i mówią jaka jestem cudowna.
No błagam...

A więc poznajcie już coraz bardziej Sam. Co o niej myślicie? O jej życiu? Piszcie w komentarzach, czy też jak chcecie o tym podyskutować to w wiadomości prywatnej.
Jak kogoś to interesuje to dawajcie gwiazdki, bo teraz nie wiem czy ma sens konczenie tej opowieści, jeśli nikogo nie obchodzi.

Kiedy drzwi nie są drzwiami?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz