Z transu wyrwał mnie głos dziewczyny.
- Emma Franker. Mam dwóch najlepszych przyjaciół. Anoreksje i depresję. Są dla mnie n a j w a ż n i e j s z e i tworzą całe moje życie. W końcu trzeba doceniać to, co się ma. Prawda? Jestem jakże radosną dziewczyną po dwóch próbach samobójczych. Nie mam rodziców i wszyscy sie nade mną uzalają. Było by mi serdecznie miło, gdyby to bylo z ich szczerych intencji. Ale to jest 'dla zasady'. Opiekuje się mną aktualnie ciotka od której usłyszałam takie słowa. Cytuję 'lepiej by bylo żebyś zginęła, nie dziwie się twoim rodzicom, że opuścili cię już w wieku dwóch lat'. I jeszcze mam 14 lat i nic nie wiem o życiu - może to zły moment, ale w tej chwili polubiłam ją dzięki temu sarkazmowi.
Po skończeniu wypowiedzi dokładnie przeanalizowałam wzrokiem jej ciało. Rzeczywiście wyglądała na anorektyczke. Dwie pary spodni, bluzka i gruba bluza, koścista twarz i do tego smutne podkrążone oczy, na które padały kosmyki zniszczonych blond loków.
Jak ja mogłam tego nie zzauważyć?
Jestem aż tak pustą osobą, która myśli tylko o sobie?
Naprawdę jestem aż tak zapatrzona w siebie?
Tak.
Tylko to odpowiedział mi głos w głowie. Czy to może któraś z tych osób siedzących ze mną w sali usłyszała moje mysli i odpowiedziała? Nie wiem.
Ale uzyskałam odpowiedź, której oczekiwałam.
Jestem pieprzoną egoistką. Nie widzę niczego poza czubkiem swojego nosa.
Jestem okropna.
Nie dziwie się, że rodzice mnie tak traktują. Zasługuję na to.
Zasługuję na to, co najgorsze.
Na śmierć, tak.
Zasługuję na śmierć...Wraaacam
Błagam niech będzie chociaż jedna osoba, która ucieszyła sie na nowy rozdział. Jeśli to jesteś ty to PROSZĘ napisz w komentarzu, że ci sie to podoba i jest dla kogo to dalej pisać.
Do następnego rozdziału
xx
CZYTASZ
Kiedy drzwi nie są drzwiami?
Teen FictionSam jest zwykłą nastolatką, a przynajmniej taka stara się być. Trafia do szpitala, gdzie poznaje grupę osób mniej więcej w jej wieku. Jak sie potoczą losy chorych bohaterów? Czy wszystkich czeka dalsze życie?