Nieprzemyślane decyzje

209 6 1
                                    

Hermiona wstała z łóżka smętnie , zrobiła sobie kawe i patrzyła na świat za oknem. Była zdenerwowana dziśejszym spotkaniem z nimi chodź była z tego też zadowolona chciała ich zobaczyć, ale zana Ginny ona zaraz będzie chciała zwjązać ją z Ronem sama nie widziała czy tego chcę wiem że Gin by tego chciała ona zawsze taka będzie no trudno musi to jakoś przeczekać albo co ja się tak stresuje jesteśmy przyjaciułmi do cholery muszę się uspokojć i przestać tak o tym myśleć to tylko spotkanie paczki przyjaciuł przy piwie drinkach i dobrej zabawy i tyle
- Tak !- wykrzyczała myśląc głośno entuzjastycznie
- Tak właśnie zrobie pudję zeobić zakupy po prostu normalny dzień z wieczorem z przyjaciułmi - powiedziała zadowolona z siebie i poszła się brzebrać w coś luźnego w czym pujdzie po małe zakupy

 Była zdenerwowana dziśejszym spotkaniem z nimi chodź była z tego też zadowolona chciała ich zobaczyć, ale zana Ginny ona zaraz będzie chciała zwjązać ją z Ronem sama nie widziała czy tego chcę wiem że Gin by tego chciała ona zawsze taka będzie no...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


(Bez plecaka )
Ubrała się uczesała pogłaskała przy wyjściu z domu krzywołapa i wyszła z uśmiechem.

Dziś było słonecznie miała dobry chumor i wszystko szło pomyślnie, poszła na pokątną na zakupy miała kupić coś do jedzenia i może po drodze zajść do "Żartów Weasley'ów" , szła prosto przed siebie miała już większość rzeczy jeszcze tylko najmniej ważne rzeczy i koniec, Nagle koś złapał ją za ramię
- Hermiona !- Wykszyczała Ginny entuzjastycznie i Przytuliła ją do siebie
- Ginny - powiedziała w jej ramionach zaskoczona z mniejszym entuzjazmem
- Co u ciebie - puścuła ją z uśmiechem
- Nic wiesz praca dom praca i takie tam - powiedziała lekko zdenerwowana
- No u mnie trochę lepej ponieważ dostałam się na stanowisko redaktora w tym piśmie sportowym i Harry mi się oświadczył - udawała spokój chodź w środku widać że Gin chciała to wykrzyczeć
- A ty kogoś masz - dodała z mrugnięciem oka
- Nie Gin - zaśmiała się
- O szkoda , ale jeszcze dziś spotkamy się o 18 w pabie pamiętaj - pomachała i szła dalej
Hermiona patrzyła jak od chodzi po tem odwruciła się i wpadła na kogoś opuszczając wszystkie rzeczy szybko kucneła by je pozbierać
- Przepraszam to moja wina - powiedziała zbierając
- Nic się nie stało też nie uważałem - powiedział nie znajmomy
Hermiona podniosła głowe i spojrzała na niego
On też patrzyli na siebie "czekaj z kąś tak"
- Hermiona !- wykrzyczał i wstał
- Cormac ! - uśmiechneła się
Oł jest jakiś inny i ładniejszy
(Zdjęcie wglądającego teraz Cormaca )

Dziś było słonecznie miała dobry chumor i wszystko szło pomyślnie, poszła na pokątną na zakupy miała kupić coś do jedzenia i może po drodze zajść do "Żartów Weasley'ów" , szła prosto przed siebie miała już większość rzeczy jeszcze tylko najmniej w...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Czy Miłość Zawsze Jest Taka Skomplikowana ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz