Idę szkolnym korytarzem i szukam mojej klasy. Kiedy w końcu ją znajduję, siadam i wyciągam telefon ze słuchawkami. Słucham rapu, a w pewnym momencie podchodzą do mnie chłopaki z klasy: Matt, John i Cory. Dziewczyny mnie nie lubią, dlatego rozmawiam z nimi. Przytulam się z każdym na przywitanie I czuje na sobie wzrok tych suk. Jak one mnie nienawidzą.
-Jak tam? Czemu tak sama siedzisz? Idź może do jakiś przyjaciółek, co?
-Matt, nie wiem czy wiesz, ale jakoś nie mam ochoty iść do "wielkiego grona" dziewczyn z naszej klasy, które obrabiają każdemu dupe. W tym mi.
-A co z Mary?
Mary jest moją przyjaciółką, ale jest o rok młodsza i ma swoich znajomych z klasy, a ja nie chcę się tam mieszać, więc w szkole prawie wcale z nią nie rozmawiam.
-Nie chcę mi się jej szukać...
Nagle Cory mówi chłopakom, że muszą iść kogoś poszukać, wiec cała trójka zostawia mnie samą. Nagle przechodzi obok moja była najlepsza przyjaciółka Kery. Przyjaźniłyśmy się w pierwszej i drugiej klasie gimnazjum, ale kiedy zauważyła, że dziewczyny z klasy mnie nie lubią i nie jestem zbyt popularna, (za brzydka, za mało zabawna? Chuj wie czemu mnie nie lubili) to zakończyła tą przyjaźń. Każdy dzień w szkole spędzałam sama, z kolegami, albo czasem zdarzało mi się chodzić do Mary. Ostatnio zapoznałam się z Emily z mojej szkoły i odnowiłam kontakt ze Stellą z innego miasta, która była moją przyjaciółką od urodzenia. Było ciężko, ale dawałam radę. Byłam porządną dziewczyną, która nie zaznała nigdy czegoś takiego jak adrenalina, ale została zraniona wiele razy. Wsystko miało się zmienić. Wtedy zaczęły się kłopoty.
CZYTASZ
Żyję Własnym Życiem
Teen FictionLucy to dziewczyna, która nie radzi sobie z codziennością. Ma cholerne problemy, ale nikt nie może jej pomóc. Jest tylko ona. A ona pragnie szczęścia.