#3

341 24 1
                                    

Zaczęło się od tego, że Margo zaczął dużo do mnie snapować. Kate chciała zrobić wszystko abym z nim chodziła i przez przypadek wygadała o swoich planach klasowej idealistce Paulinie. Zawsze wydawało mi się, że ona się w nim zakochała. Na każdej przerwie podchodziła do Marga i z nim gadała. Co ja mówię nie tylko ja tak myślałam cała klasa tak sądziła. Zdziwiło mnie to, że ona tez uważała, iż ja do niego pasuję. Oczywiście tylko ja tak nie sądziła . Na WF Paulina zapytała się Marga czy on mógłby ze mną chodzić. Oczywiście się nie zgodził. Strasznie mnie to uradowało. Dobrze lubiłam go, ale nie aż tak aby z nim chodzić. Ok minęły kolejne lekcje aż w końcu nastąpił koniec zajęć. Zjadłam obiad i wyszłam z Kate i Polą ze szkoły. Koło parkingu stała Paulina i Margo. Już wiedziałam co się święci. Paulina zawołała do mnie:
- Bella chodź na słówko.
Zawsze tak mówiła, gdy było coś na rzeczy. Dzisiaj nie było inaczej.
- No dobra czego chcesz? -zapytałam
Margo w tym momencie chciał odejść lecz dziewczyna mu nie pozwoliła.
- No zapytaj się jej!
Ja z krzykiem nie zgodziłam się z nim chodzić  ( bo o to chodziło Paulinie) i uciekłam. Poszłam z dzieczynami do pobliskiego sklepu. Gdy kupiłysmy to co chciałyśmy czułam jakbym źle zrobiła. Miałam Marga na sumieniu. Już miałam zamiar powiedzieć o tym Poli lecz ona zaczęła:
- Powiem ci coś, ale nikomu tego nie mów. Obiecujesz ?
- Tak obiecuję.
- No więc... Bo ja...
- Bo ty co?
- Zakochałam się w Margo.
- Co?

- Barbie? -Nie, To Nie Ja.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz