Przyjaźń czy Pomyłka?

Przyjaźń czy Pomyłka Cz.2

****MIESIĄC PÓŹNIEJ****

Mieszkam We Wrocławiu już Tydzień.. Dziś jest właśnie dzień w którym idę do Nowej szkoły.. To będzie 2 rok Liceum.. Znów tyle nauki... Ledwo co zdążyłam się nacieszyć spaniem do 13 i spotkań z przyjaciółmi z którymi niedawno musiałam się pożegnać.. No nic Idę się ubrać, Wymalować i zrobić coś z włosami.. Powinnam się cieszyć faktem że za 2 miesiące mam 18 LAT!! wreszcie będę dorosła!! Ale szczerze mówiąc.. ciągle przytłacza mnie ta przeprowadzka...

O nie ! Muszę się Ogarnąć bo nie zdążę!!!

* 7.45 * Wsiadam w tramwaj i jadę do szkoły.. Widzę że przede mną siedzi dziewczyna trzymająca teczkę z Nazwą mojego nowego liceum.. Myślę CO TAM , ZAGADAM.. Najwyżej mnie wyśmieje..

Idę usiąść Bliżej i przedstawiam się.. Ona zareagowała bardzo życzliwie.. Przedstawiła mi się .. Temat się rozwinął.. Łucja.. tak miała na imię , Chodzi do tego liceum co ja, nawet do tej samej klasy. Rozmawiało się nam bardzo miło. Tak miło że Zapomnieliśmy wysiąść więc Biegliśmy 3 przystanki do szkoły.. Spóźniliśmy się jakieś 10 minut.. Pierwszy dzień w szkole Był nudny i mało się działo.. Lecz kolejne dni.. One miały trochę wrażeń.. Pewnego dnia ,Przyszłam akurat na pierwszą lekcję.. właśnie profesor wpuszczał na zajęcia Na szczęście zdążyłam!!! Pół dnia w szkole spędziłam praktycznie z Łucją .

Na długiej przerwie podeszły do mnie inne dziewczyny.. Łucja opowiadała mi o nich ze to puste dziewczyny które ciągle kogoś obgadują.. Przywitałam się z nimi ukrywając niechęć , zaczęły mówić mi że mam uważać na Łucję , Jest ona z DOMU DZIECKA I ponoć Nie jest osobą godną przyjaźni .. Wyśmiałam się im w twarz lecz one Powiedziały tylko że mam uważać.. A jedna z nich... Hmm jak ona się nazywała.. Chyba Karolina. Opowiedziała mi pewną historię Jak była z Łucją w kinie .. Przyjaźniły się kiedyś! To był dla mnie szok.. Łucja nic nie wspominała !! Wracając do tematu.. Karolina poszła do toalety , Dała Łucji swój portfel i prosiła kupić Jakieś picie oraz nachosy.. Tak tak Łucja nigdy nie nosiła ze sobą pieniędzy.. Przechodząc do sedna! Karolina będąc w domu zobaczyła Pusty portfel... Ej no to chyba nie możliwe że 2 napoje i nachosy kosztowały 100 zł? Opowiedziały mi jeszcze kilka takich Akcji.. Ale ja głupia nie wierzyłam.. Kazałam im SPADAĆ..

One nic nie mówiąc poszły..

Chwilę później przyszła Łucja.. Powiedziałam ze rozmawiałam z tamtymi dziewczynami I w prost spytałam się czy jest z domu dziecka.. Ona powiedziała ze tak i że pewnie nie chce utrzymywać kontaktów z taką SIEROTĄ..

Ale ja powiedziałam że Przecież to nie jej wina i nawet zaproponowałam jej aby przyszła dziś do mnie na noc..

Po skończonych lekcjach przyjechaliśmy do mnie.. Łucja zachwycała się moim domem.. Mówiła że mi zazdrości takiego życia.. Sama nie wiedziałam co mam na to odpowiedzieć.. Zaśmiałam się po prostu.. Poszliśmy do mojego pokoju odłożyć swoje rzeczy Gdy mama zawołała nas na obiad. Uprzedziłam ją sms że będzie u nas spala moja nowa znajoma. Przedstawiłam Łucję mojej mamie.. Zjedliśmy obiad, Powiedziałam Łucji że teraz możemy już wrócić do mojego pokoju i obejrzeć jakiś fajny film i Wtedy stało się coś dziwnego.. Łucja zaproponowała mojej mamie aby obejrzała film z nami... Mama zaśmiała się i powiedziała że Ma dużo pracy... Odetchnęłam z ulgą!! Mama rozłożyła się w salonie z wszystkimi papierami. Wzięłam popcorn z kuchni i gdy już chcieliśmy isc do Pokoju.. Łucja poszła do salonu , usiadła do mojej mamy i zaczęła z nią rozmawiać.. Nie spodobało mi się to... Nie lubię Takiego podlizywania się.. Ale cóż... Olałam to.. Poszłam do swojego pokoju , zjadłam popcorn i obejrzałam film.. Po 2 godzinach przyszła Łucja.. Była Zachwycona moją mamą , ciągle mówiła że mi bardzo tego zazdrości.. Zaczęło mnie to denerwować ale ukrywałam moją niechęć .. Całą noc Przegadałyśmy.. O czym? Hmm.. O Łucji.. O jej problemach , żaliła mi się że miała Matkę Alkoholiczkę i że wszystkie obowiązki spadły na nią... Wychowanie jej rodzeństwa itd.. Ciągle powtarzała mi JAK TO JA MAM DOBRZE. Co miałam jej na to odp? Przecież to nie moja wina że mam normalne życie..