Strach.

60 3 0
                                    

*Wprowadzam małe zmiany, związane z formą pisania. Mam nadzieję, że będzie wam się lepiej czytało moje opowiadania. Wracam i zostanę z wami do samego końca. Zapraszam*

Oczami Camerona:

Jestem najgorszym człowiekiem na świecie. Tak bardzo kocham uszczęśliwiać ludzi, sprawiać uśmiech na ich twarzy. Tak bardzo jak kocham swoich fanów i rodzinę, nie kochałem jeszcze nikogo. Niestety, gdy poznałem Angelikę wszystko się zmieniło. Niesamowite, jak jedna osoba może zawrócić nam w głowie. Może to tylko przelotne? Nie sądzę. Odkąd poznałem mojego aniołka, czuję dziwne uczucie, które towarzyszy mi z każdą kolejną minutą. Wiecie co jest najlepsze? Jest trzecia nad ranem, a ja wciąż myślę o niej. Nagle usłyszałem dźwięk powiadomienia z twitter'a. To była ona.

@someonefromcam:

-Śpisz?

-Jejku Cameron, błagam obudź się.

-Potrzebuję Cię tak bardzo, ale obawiam się naszego spotkania. Nie jestem jeszcze gotowa.

-W sumie sama nie wiem, jestem głupia.

-Może lepiej będzie jak jednak przyjedziesz?

-Odpisz mi, błagam.

@shouldnotcam:

-Widzę, że niezdecydowana jesteś.

-Nie masz się czego obawiać, przecież Cię nie zgwałcę. 

Kurwa, jestem debilem. Jak mogłem napisać, że jej nie zgwałcę. Nie ma to jak Cameron, próbujący przekonać dziewczynę do siebie. Brawo.

@someonefromcam:

-Dzięki, wiesz.

-Po tej wiadomości mogę spać spokojnie.

-Tak przy okazji, jesteś nieźle stuknięty.

-Za to tak bardzo Cię lubię.

-Słodkich snów Cameronie.

@shouldnotcam:

-Przez chwilę żałowałem, że napisałem o tym gwałcie.

-Cieszę się, że przyjęłaś to z dystansem. 

-Dobrej nocy.

-Tak przy okazji, postaram się być  w godzinach popołudniowych, ale niczego nie obiecuję.

-Słodkich snów mała.

Nawet nie wiecie jak bardzo ucieszyła mnie wiadomość od Angeliki. Teraz już wiem, że będzie spała spokojnie, a ja dzięki temu będę mógł zmrużyć oczy. Jutro czeka mnie bardzo długa podróż. Szczerze mówiąc tak jak już wspominałem, obawiam się. Boję się tego, jak zareaguje. Jak zareaguje, gdy zobaczy w drzwiach swojego idola. Mam nadzieję, że przyjmie mnie z otwartymi rękoma. Tak bardzo jej pragnę. Zastanawiam się, co mógłbym jej kupić. Myślałem nad łańcuszkiem, który będzie jej przypominał jak bardzo ją kocham.

06:00

-Ja pierdolę, co jest?- przetarłem zaspane oczy, próbując następnie wstać z łóżka.

Wstając z łóżka, moje nogi postanowiły odmówić mi posłuszeństwa. Lekko się zachwiałem, po czym szybko złapałem się klamki od łazienkowych drzwi. Wszedłem do pomieszczenia, zamykając za sobą drzwi. Przemyłem twarz, umyłem dokładnie zęby i postanowiłem wziąć prysznic. Jak nigdy nic śpiewałem, czując jak strumień gorącej wody przenika przez moje nagie ciało. Nagle uświadomiłem sobie, że dziś zobaczę, dotknę, poczuję moją miłość. Miłość, na którą czekałem od dawien dawna.

Około godziny ósmej, postanowiłem zjeść solidne śniadanie. Co prawda napisałem Angelice, że będę popołudniu, ale nie wiem czy się wyrobię. Po zjedzonym śniadaniu zabrałem się za zniesienie walizek do salonu. Byłem już gotów fizycznie, lecz wciąż nie wiem czy psychicznie. Po kilku minutach odetchnąłem z ulgą. Uda się Cameronie. Musi się udać.


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 29, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Twitter FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz