-Nie chcę wyjeżdżać z Nowego Yorku!
-Nie masz tu nic do gadania ,wyjeżdżamy ja , ty i tata.
-Mamo! Nie rób mi tego ,
-Czego?
-Znowu sie przeprowadzamy! Mam tego dość!
-Iva , czekaj...
Wybiegłam z domu trzaskając głośno drzwiami. Te ciągłe przeprowadzki były okropne, nawet nikogo nie zdążyłam poznać. Wkurzała mnie ta bezradność. Miałam ochotę odebrać sobie życie.
Jednak nic nie wskórałam, z resztą było mi to już obojętne. Nawet nie wiedziałam gdzie dokładnie jade , wiedziałam że do Polski.