Pierwszy pocałunek.

60 4 0
                                    

Kolejne lekcje przebiegły spokojnie. Widziałam , że Mat chciał rozmawiać ze mną, ale mu tego nie ułatwiałam. Skupiałam się na lekcji i ignorowałam jego uwodzicielskie spojrzenie. Miał prześliczne oczy. Szbko skończyły się lekcje ,postanowiłam że wyjdę ze szkoły z Ellie. Zauważyłam że śledzi nas jakaś postać, idąca po drugiej stronie ulicy w kapturze. Trochę się tym zaniepokoiłam, ale szłam dalej. Kiedy Ellie skręciła w swoją ulicę ja kierowałam się w moją. Ta postać obok zdjęła kaptur i przebiegła przez drogę w moim kierunku. To już mnie bardzo wystraszyło.

-Iva!

Postać znała moje imie ?! To jest Matt!

- Matt, wystraszyłeś mnie. Co tam ?

- Hej , słuchaj mam do ciebie prośbę. Dasz mi swój numer?

- Naogół nie rozdaje go od tak ledwo poznanemu koledze.Ale zrobię wyjątek

Napisałam mu numer na nadgarstku.

-Dzięki Iva, aaa masz może dzisiaj czas?

- Yyyy.... -byłam troche zakłopotana-no chyba mam

-To wspaniale. Pasuje ci 16?

-Tak...

-Przyjde po ciebie ? Gdzie mieszkasz?

- Tutaj, to moj dom.

-To do zobaczenia.

-Pa.

O co chodzi ? Przecież my się ledwo znamy. No ale chociaz spedze milo czas. Po powrocie nawet nie weszłam do kuchni, gdzie mama przygotowała posiłek. Rzuciłam torbę na łóżko i poszłam pod prysznic. Cały czas miałam w głowie sptkanie z Mattem. Na dodatek nie wiedziałam w co się ubrać. Elegancko, seksownie , czy może normalnie. Postanowiłam, że skoro prawdopodonie mu się podobam wybiorę ten drug styl. Założyłam Biało-niebieską obcisłą spódniczkę, pasującą ciemnobłękitną koszulę z koronką i kołnierzykiem, czarne szpilki i małą torebkę z ćwiekami. Włosy rozpuściłam . Wyglądałam świetnie. Dostałam jakiegoś sms'a o treści:

Jestem pod twoim domem piękna.

Matt

Zbiegłam po schodach i wtedy ktoś mnie zatrzymał.

-Córciu gdzie idziesz?

-Wychodze z kolegą. Musze już wyjść, pa tato.

-Tylko uważaj na siebie. !

-Dobrze! krzyknęłam zamykając drzwi.

Zatkało mnie ! Przede mną stał mega przystojny chłopak. Stanęłam jak wryta!

-Wyglądasz pięknie! - zaczął.

-Wow ! ty też !

-Dzięki , chodź przejdziemy się

- Okej.

-Lubisz kino ?

-Tak.

-Ciesze sie , bałem się ze nie.

W kinie kupił mi popcorn i colę, było miło , i dobrze sie bawiliśmy. Okazało sie ze mamy ze soba duzo wspolnego. Po filmie było już około 19. szliśmy i śmialiśmy się. Nawet zaczął mi się podobać. Usiedliśmy na ławce w pobliskim parku . Wtedy rozmowa się zawiesiła. Siedzieliśmy spoglądając na siebie. Serce zaczęło mi walić jak oszalałe . Spontanicznie przysunelismy się do siebie. Wtedy nasze usta się spotkały. Całował mnie tak namiętnie. Przestałam myśleć . Cały świat się zatrzymał i nic więcej nie miało znaczenia. Tylko jego ciepłe usta. Czułam , że to właśnie on. Nawet nie wiem ile czasu się calowalismy . było mi przy nim tak dobrze . czułam się w końcu bezpieczna. zrobiło się ciemno więc powiedziałam że musimy powoli wracać. Przez część drogi nic nie mówiliśmy. Potem on zaczął...

Przeciwko przeznaczeniuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz