Po szkole poszłam z Ellie do nowego centrum handlowego.
-To do którego sklepu najpierw ?-zapytała z uśmiechem na twarzy.
-No to może Victoria's secres.?
-Okej , choc !
Weszlysmy i od razu rzucily nam sie w oczy długie rzedy pieknych sukni. Chidzilyśmy z 10 minut i wtedy zobaczyłam śliczną kiecke. Była czarna, z szerokim czerwonym paskiem i bez ramiączek . Od razu ją przymierzyłam. leżała idealnie jakby czekała specjalnie na mnie. Kupiłam ją bez chwili zastanowienia. w sąsiednim sklepie kupiłam pasujące szpilki i torebkę. Cały komplet pasował idealnie.
-Która godzina ? - zapytałam
- O matko! 15:30 ! szybko musimy sie naszykowac , choc do mnie.
Zgodzilam sie. poszlam razem z Ellie do jej małego ale za to bardzo przytulnego domu. Szybko się przebrałyśmy, zrobiłyśmy makijaż . Wygladalysmy swietnie. Z domu Elliewyszlysmy okolo 15:50 . Kiedy wchodzilysmy do szkoły wszystkie spojrzenia skierowane były na mnie. chłopakom niemalże leciała ślinka, a dzewczyny patrzyły zazdrośnie.
Wtedy podeszły do nas te trzy wypudrowane lale w obcisłych różowych sukienkach.
-Boze , ale wioche odstawilyscie, hahahahaha-odezwala sie jedna.
-Przynajmniej nie wygladamy jak barbie z sylikonu.- Rzucila z uśmiechem Ellie.
Widziałam ze miala ochote wydrapac jej oczy. I nagle z tłumu wyłonił się Mat. Stał na scenie z gitarą. patrząc mi prosto w oczy powiedział.
-Iva !, ta piosenka jest dla Ciebie !- zaniemowilam z wrazenia. nie tylko dla tego ze na prawde musial mnie lubic , ale tez dla tego ze nie mialam pojecia ze on gra!
I w tedy zaczął śpiewać. Jego głos był jedwabiscie gladki , bardzo przyjemny dla uszu. Zaniemowilam. Po skonczonej piosence zszedł ze sceny trzymając w ręce roze. podszedl do mnie.
-Moge Cie o cos zapytac ?-powiedzial.
-Pewnie-Ledwie odpowiedzialam wciaz oszolomiona tym co przed chwilą zrobił.
-Czy chcialabys byc moja...- głos mu sie załamał. jego usta nie byly w stanie juz nic powiedziec, bo calowaly moje.
całą noc przetańczylismy razem.