4.

345 34 4
                                    

-Ty chyba nie chcesz mnie tu zostawić- byłam zszokowana
-I tak ci to wszystko jedno, mi również- wysiadła z auta i otworzyła mi drzwi - wysiadaj.
Wykonałam jej polecenie. Nadal byłam w szoku. Moja własna matka chce mnie oddać do domu dziecka. Tato już czekał na mnie z walizką. Jego twarz nie wyrażała zbyt wiele emocji.
-Witam, ty pewnie jesteś [twoje imię]- przywitała nas starsza pani - jestem pani Hoke, ale wszyscy tu mówią mi ciocia- ciągnęła dalej.
- Bardzo nam się spieszy. Tu są wszystkie dokumenty dziecka - mama wręczyła stertę dokumentów- jak będziesz grzeczna to za kilka miesięcy zabierzemy cię stąd- poprawiła okulary - wiesz, że ja to zaplanowałam, ale kiedyś stąd wyjdziesz - nachyliła się, aby mnie przytulić. Wsiadła do samochodu.
-Stay strong - tato tylko pocałował mnie czoło. I odjechali. Moi rodzice oddali mnie do domu dziecka, a to wszystko wina tego Leondre!
Włączyłam Instagram, żeby sprawdzić czy odpisał. Nic. Nawet nie wyświetlił.
Wystawił mnie. Nigdy więcej go już nie zobaczę. Nie chcę go widzieć słyszeć jego piosenek. Nie chcę być Bambino.

* z perspektywy Leo*
Postąpiłem idiotycznie zostawiając ją samą. Już nigdy jej nie znajdę. Przecież dziś wyjeżdżamy z Polski.
Późnym po południem pojechałem do szpitala. Nie było jej.
- Przepraszam, czy wie pani, gdzie jest ta dziewczyna z pokoju 143A? - podszedłem do pielęgniarki.
-Wypisano ją ponad tydzień temu, przykro mi - usiadła przy komputerze.
- A nie wie może pani, gdzie się teraz znajduje? Gdzie mieszka? - oparłem się o ścianę.
-Nie. Przykro mi. - wróciła do pracy. Wyszedłem zdołowany ze szpitala. Już nigdy więcej jej nie zobaczę...

* [twoje imię]*
Mijały dni, tygodnie, miesiące, a on nadal nie odpisał. Idiota. Nadal nie rozumiem jak mogłam mu pomóc. Moi rodzice nie wracali. Fakt, w domu dziecka znalazłam przyjaciółkę, Paulinę. Byłyśmy zawsze razem. Nierozłączne.
- Mam niespodziankę! - zawołała Paula przekraczając próg salonu.
- Jaką? - byłam zdziwiona. Nikt nigdy nie miał dla mnie niespodzianki.
- Wszystkiego najlepszego!- wręczyła mi bilet. Odwróciłam go. Bilet Meet&Greet na koncert Bars&Melody. Nie wiedziałam czy płakać, czy być szczęśliwa.
Gwiazdkujcie, komentujcie i czekajcie na next 😘

Anymore.|| Bars&Melody Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz