Filch

103 7 1
                                    

~Draco~
Pod żadnym pozorem nie wychodźcie na błonia Hogwartu- mówił Snape lekko przyciszonym głosem. Gdy wyszedł wielu uczniów zaczęło rozmawiać o tym co mogło się wtedy wydarzyć. Po chwili poszedłem z gorylami na górę. Musiałem lekko ochłonąć po najnudniejszej lekcji z wszystkich. Pośmialiśmy się trochę z bliznowatego, lecz szybko nam się to znudziło, więc zaczęliśmy grać w jakieś magiczne gry, które znał Crabbe. Jak skończyliśmy położyłem się na łóżko i zacząłem myśleć o kolejnych latach, które czekają mnie w tej szkole. Z moich rozmyśleń wybudził mnie Goyle, sapiąc coś, że już jest kolacja, a że on jest bardzo głodny to musimy już na nią iść. Zwlekłem się z łóżka i  wyszedłem z dormitorium. Szliśmy przez korytarz i zauważyłem, że Filch kręci się koło jednej ze zbroi i gada coś sam do siebie. Od zawsze wiedziałem, że jest jakiś dziwny, ale nie pomyślałbym, że gada sam do siebie. Nie myśl o bzdurach, Draco- szybko pomyślałem i wszedłem do Wielkiej Sali.
_________________
Dziękuję 💜

Zakazana MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz