Mieszkałam z Tonym odkąd pamiętam. Teraz mam 17 lat i nie narzekam. Dogadujemy się.
- Sof! - Krzyknął Stark z dołu. - Zejdź tu na sekundę!
- Ale tylko na sekundę! - Zaśmiałam się i zeszłam na dół.
W salonie siedział Tony i jakiś mężczyzna. Miał mniej więcej 20 lat.
- Sofie... To jest Steve Rogers. - Powiedział Tony.
- Witaj. - Uśmiechnęłam się do mężczyzny.
- Hej. - Uśmiechnął się.
- To ty jesteś tym wyłowionym, tak?
- Sofie... Nie mówi się takich rzeczy... - Mruknął Anthony.
- Wybacz...
- Nie szkodzi. - powiedział Steve. - Nic się nie stało.
Usiadłam.
- Chcę żebyś oprowadziła Kapitana po mieście.
Spojrzałam na Starka.
- No nie wiem...
- Prooooszę... Ja nie mogę... Mam spotkanie.
Westchnęłam.
- Okej...
- Jesteś wielka. - Tony przytulił mnie lekko i pożegnał się z Rogersem. - Muszę lecieć... Miłej zabawy.
Wyszedł z pomieszczenia.
- No więc... Chodźmy. - Wstałam.
Kapitan Rogers zrobił to samo. Wyszliśmy z domu i zaczęliśmy spacerować, rozmawiając.
Oprowadzanie zajęło nam około 3 godzin.
- No... Jutro dokończymy. - Powiedziałam. - Padam z nóg.
- No więc... Do zobaczenia. - Powiedział Steve z uśmiechem.
Pożegnaliśmy się i każdy poszedł w swoją stronę.
Weszłam do domu. Tony'ego jeszcze nie było. Poszłam do swojego pokoju i usiadłam na łóżku. Wykręciłam numer do Pepper. Lubię z nią rozmawiać. Nie odebrała. Zły znak. Spróbowałam jeszcze raz. I kolejny. Nic. Postanowiłam pojechać do Stark Tower.
Zajęło mi chwilę, żeby dostać się na dobre piętro.
- Tony?! - Krzyknęłam.
- Tu jestem! - Odpowiedział od razu.
Weszłam do biura gdzie był Tony, Pepper i Agent Coulson.
- Bardzo dobrze, że przyszłaś.
- Nie odbieraliście telefonów. - Mruknęłam, patrząc na Pepper i Starka.
- Potrzebujemy waszej pomocy. - Coulson patrzył na mnie i na Tony'ego. - Tesseract się uaktywnił.
Spojrzałam na niego.
CZYTASZ
As If It Was Yesterday
FantasyNazywam się Sofia Stark. Anthony Stark to mój przybrany ojciec. Adoptował mnie kiedy miałam dwa latka. Czy poznanie mojej prawdziwej rodziny i odkrycie prawdy zmieni całe moje życie? Na pewno. Ale czy na pewno na lepsze?