Pamiętniku.. Moje życie jak do tej porybjest super. Zaczęłam to doceniać. Ale znowóż zaczynam się bać. O oceny. Wychodzi mi 3 z fizyki, 5 z chemii i 3 z biologii. To zbyt nisko, jak na moje standardy.
Jest gorzej- 4 z polskiego. A miało buć tak pięknie.
Ostatnio stwierdziłam, że chciałabym barfziej stosować się do ,,Audi multa, loquere pauca"*.
Kiedyś mimo, że to ja byłam ta najbrzydsza (w sumie, to nadal jestem) byłam bardziej chojrakowata. (?) Przez jakiś czas wydawało mi się, że dorastam, ale.. Cofnęłam tę myśl. Nadal krytykuję innych, mimo, że nie dorastam im do pięt.
Zaczynam czytać ,,Igrzyska Śmierci". Oczekuję na drugi tom. Pierwszy był całkiem ok.
Pamiętniku, taka ciekawostka, bo nigdy o tym nie wspominałam- kocham Remusa Lupina. Mam na jego punkcie jakąś manię. Na żadnej śmierci w Harrym Potterze tak nie płakałam, jak na śmierci Remusika Lupina i Nimfadory Tonks. I do teraz potrafię płakać na tę myśl. To źle o mnie świadczy.
Że nie mam o co płakać to płaczę o takie banały. No ale...
Czy coś jeszcze? A, no tak. Znów fragment z stania przed lustrem. Jestem brzydka. Mam brzydką głowę, cerę i nos. I brwi. I szyję. Ramiona. Biodra. Pierdu, pierdu.*(z łac.) ,,Słuchaj dużo, mów mało".
CZYTASZ
Czy Naprawdę?
Teen FictionGośka- 13-letni chudzielec. Okularnica. Podobno kujon. Brzydkie coś. To brzydkie coś spodobało się drugiemu. Ale nic z tego nie wyniknie. Koleżanka Gośki wmawia jej że jest jej najlepszą przyjaciółką. Zabiera jej, co najlepsze.