IV

63 5 8
                                    

Rozdział dedykowany strzyzyk123

{Klaudia}  

Nagle zaczęłam się unosić. Mina Sary była bezcenna. W moich dłoniach pojawiły się kule ognia

-J-jak..?-ledwo wypowiedziała

Prawdę mówiąc sama tego nie wiedziałam, ale mi się to spodobało. Pora na zemstę (Przygode!!! Nie mogłam się powstrzymać X'D)

-Pora...roztopić...plastik!-wysyczałam i uderzyłam w nią kulą ognia

-Aaaa!-jej krzyk był dla mnie prawdziwą muzyką

Siłą woli przycisnęłam ją do ściany i zaczęłam ją dusić. (#teamdarthvader ^^) W mojej ręce pojawił się nóż.

-Do zobaczenia w piekle!-krzyknęłam i rzuciłam nożem w jej serce...trafiłam...ona już nie żyje...

{Ben}

Nudziło mi się więc postanowiłem popisać z Klaudią

-Siemka-napisałem

Nic mi nie odpowiedziała. Hmm... coś musiało się stać! Pójdę do jej domu i to sprawdzę. Dla mnie zlokalizowanie jej domu to będzie pikuś (jaka skromność :/)

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Reklama

Zapraszam na kanał strzyzyk123

Pisze tam GENIALNE wiersze o jej koledze strzyżyku.

P.S. Ona wymyśliła creepepaste o Olce. Ja tylko dodałam krwawe elementy ^^ 

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

(Time skip)

Byłem już przed jej domem. Wdrapałem się na parapet okna które znajduje się w jej pokoju (wiecie chyba o co mi chodzi. Nie umiem tego sformułować) i zajrzałem przez nie. Nie wierzyłem własnym oczom...

{Klaudia}

Po chwili się uspokoiłam. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Zaczęłam płakać jednocześnie ze strachu i szczęścia. To co było dziwne to to że nie łzami tylko krwią. Nagle usłyszałam ciche pukanie dochodzące z okna. To był Ben. Szybko otworzyłam je i wpuściłam Bena do pokoju

-Co się ty stało?

-J-ja n-nie w-wiem, j-ja p-po prostu-dopiero po chwili zrozumiałam co właściwie się stało

-Po prostu spaliłam plastik haha-powiedziałam dumna i jednocześnie trochę zmieszana

-No nie powiem dobra robota-pochwalił

-Dzięki

-No dobra, zaraz policja się zleci więc  lepiej chodźmy 

-Racja. Daj mi chwile

-Spoko

Zanurzyłam palce w krwi Sary i  napisałam na ścianie 

Klaufire

{Ola}

Biegłam w stronę "domu". W głowię miałam tylko jedną myśl: 

Zabić!

Byłam już na miejscu. Weszłam cicho do domu. Była noc. Kopniakiem otworzyłam drzwi. (Z buta wieżdżam) Rodzice jeszcze nie spali. Słodko.

-A-ale j-jak-wykrztusiła matka

-Normalnie!-wysyczałam

Wyciągnęłam nóż. Podeszłam do matki. Wbiłam go prosto w czoło. Szybkim ruchem go wyciągnęłam. Ojciec jak opentany wpatrywał się w jej ciało

-Spójrz na mnie-krzyknęłam, a on odwrócił wzrok w moją stronę

-Spójrz na mnie puki możesz-powiedziałam przez zęmby

Podbiegłam do niego. Łzy same z siebie wychodziły z oczu. Wbiłam nóż w serce. To już koniec. Na jego twarzy nożem wycięłam łzy. Matka jęknęła. Czyli jeszcze żyje. Pochyliłam się nad nią a moje łzy wpadły do jej ran. 

-Żegnaj...

Nie żyje. Zamoczyłam palec w jej krwi i napisałam na ścianie:

Gllomy Alex

Poczułam ulgę. Wielką ulgę.

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Kochani Gofrożercy !!!

Jeszcze raz zapraszam na kanał strzyzyk123!!!

Elo!

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>


Historia Zoe II Znowu razemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz