Rodział VII

740 31 1
                                    

Kolejną wizytę miałam za 2 tygodnie. Teraz czas zacząć ćwiczyć. Tylko nie wiedziałam co i jak. Postanowiłam poszperać w internecie. Chodakowska? Ah to ta sławna trenerka. Może spróbuję sił i zacznę ćwiczyć jej treningi. Przeglądam, Skalpel, killer, Turbo spalanie, extra figura o i jakieś 5- minutówki. Może najpierw spróbuję 5- minutówek.
- Rachelle, chodź porozmawiamy przyjechała ciocia.
- Okay Babciu, już idę.
Zeszłam na dół i przywitałam się z ciocią.
- Cześć ciociu, kupe lat się nie widzieliśmy.
- Witaj kochana, Oh tak nie zmieniłaś się w ogóle tylko przytyłaś sporo. - ciocia uśmiechnęła się w geście przeproszenia.
Usiadłam na krześle obok babci i popijałam zieloną herbatę. Przytyłam , a miałam schudnąć, nawet ciocia to zauważyła. Teraz na szczęście mam pomoc.

Gdy ciocia odjechała. Poszłam do swojego pokoju spakować się i odrobić lekcje. Była godzina 17:00 i postanowiłam że pójdę na spacer. Wzięłam telefon, butelkę wody i wyszłam.

Gdy przyszłam ze spaceru było już koło 19:00. Po drodze spotkałam koleżankę z klasy i pogadałyśmy z godzinę. Umyłam się i rozczesałam włosy. Zasnęłam dopiero o 00:00. W moim śnie byłam taka szczupła i piękna.

Obudziłam się o 9:00 z racji że były już wakacje. Tak nareszcie ta szkoła się skończyła. Lubię szkołę, ale po czasie każdy ma już dość. Dziś miałam iść kolejny raz do dietetyka oraz jechać do Beette. Ogarnęłam się i wyszłam na spacer.

Po drodze spotkałam kolegę z mojej dawnej szkoły i gadaliśmy dobre 3 godziny. No w końcu spotkanie po latach.
- Kurczę! Andrzej muszę już pędzić , bo spóźnie się do dietetyka! Papap.
Nawet nie zdążył mi odpowiedzieć, zostawiłam go z miną tak zdezornientowaną, że jak zadzwoniłam do niego po 3 godzinach od przyjścia od dietetyka, nie wiedział z kim rozmawia. XD

U dietetyka było całkiem miło, okazało się że ważę już 3 kg mniej. To znaczy że zdrowo chudnę. Pani zmieniła mi trochę dietę i poprawiła mnie z błędami jakie popełniałam, czyli np. nie picie wody lub omijanie posiłków.

Nie dawno zadzwoniłam do Andrzeja, nie poznał mnie. Haha przegraliśmy godzinę na temat mojego odchudzania i jego nowego quada i poszłam spać.

Przepraszam, że długo nie pisałam, ale i tak dużo was tu nie ma. ;(

Chcę W Końcu Schudnąć!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz