11✒

936 56 5
                                    

ZUZIA

Nie wiem czemu on chce mi pomóc. Sama też bym sobie dała radę. Przecież tylko ten anonim nie chcę, żebym się z Dubielem zadawała. Ja nie potrzebuję nowych znajomych. Wystarczy mi tych co mam. Chociaż teraz oni wyjechali niestety, więc nie mam co robić. To nie tak, że on jest na pocieszenie. On jest naprawdę fajny i przede wszystkim zupełnie inny niż w szkole. Wydaje mi się, że on pokazał mi się od tej swojej drugiej strony, jakiej nikt nie zna. W sumie to kochane, że mi to pokazał. Nie jest ważne kto tego doświadczył. Dla mnie liczy się to, że chce mi pomóc, mimo tego że on wie już dokładnie o co chodzi.

Tego samego wieczoru dowiedzieliśmy się wszystkiego. O rozmowie na ławce, o jeździe z ciężarem, o tych wiadomościach, wszystko stało się jasne. On był moim partnerem, co mnie intrygował. Osobą, którą w opór chciałam rozgryźć.

Resztę wieczoru robiliśmy ciasto, ciasteczka i inne słodkie wypieki. Dobrze się bawiliśmy, przynajmniej ja tak czułam. Kuchnia nie nadawała się do użytku. Była taka brudna, nigdy ona nie była w takim stanie. Gotując z Martą czy innymi dziewczynami. Pierwszy raz tak dobrze się bawiłam siedząc w kuchni. Nienawidzę gotować, a inni mówią mi, że mogłabym iść w tym kierunku.

MARCIN

Nie rozumiem jak ktoś może się wpieprzać w czyjeś życie i w dodatku grozić tej osobie. Każdy ma prawo wyboru z kim chce się zadawać, każdy ma prawo wyboru i przede wszystkim do prywatności. Ta osoba zabrała jej poczucie bezpieczeństwa i prywatności.

Nie wiem czemu chcę pomagać Zuzi. Nie wiem kim dla mnie ona jest. Nagle wszystko się zmieniło. Fakt, że ona jest w niebezpieczeństwie zabija mnie od środka. Znam ją już tyle lat i dziwnie bez niej by było. Po prostu nie chce, żeby jej coś się stało.

W sumie zawsze mnie ciekawiło, jak i każdego chłopaka dlaczego ona jest sama. Jest ładna, mądra... co jej stoi na przeszkodzie, aby z kimś się związać.

ANONIM

Ta cała Zuzia nie posłuchała mnie. Co to za problem, żeby się odpierdolić od chłopaka, MOJEGO chłopaka.
Wiadomości to miało być ostrzeżenie, zignorowała je. Włamanie się do jej pokoju było 2 ostrzeżeniem. Zostało jej jeszcze ostatnie. Potem zobaczy z kim tak naprawdę ma doczynienia. Zrobię wszystko, aby ON się z nią nigdy w życiu nie spotkał. Nawet kosztem śmierci.
Ciekawe czy ona by mu się także podobała z oszpeconą buźką, nie tylko buźką.
ONI JESZCZE NIE WIEDZĄ Z KIM ZADARLI I JAKIE BĘDĄ TWGO KONSEKWENCJE.

Do następnego!
Dziękuję za ponad 1k wyświetleń! 💕 (moglibyście skomentować co wam się podoba,co poprawić,
nawet o coś się zapytać jeśli macie jakiekolwiek pytania😉 ) <-- Ja tylko głośno sugeruje 😊

Failure| Marcin DubielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz