3✒

1.6K 71 5
                                    

-Ja idiota?- był wyższy ode mnie około 15 centymetrów, więc podniosłam głowę, by spojrzeć mu w twarz. - Tak, ty idiota.-stałam z poważną miną. - Przez mój brak akceptacji uważasz, że jestem idiotą?- on jest głupi czy głupi. - Nie po prostu ty zawsze byłeś, jesteś i będziesz idiotą. Możesz już iść, bo nie chcę się zarazić idiotyzmem? Dziękuję. - odwrociłam się do moich przyjaciółek.- Ja jeszcze z tobą nie skończyłem. - złapał mnie za bark. - Ale ja skończyłam.- rzuciłam na odchodne.

On jest najgorszym co mnie w życiu spotkało. Dlaczego wybrał akurat tą szkołę, zepsuł mi całe 3 lata życia. Kiedy tylko spojrzę na tego kretyna mam odruchy wymiotne. Co te puste laski w nim widzą. Czy według nich warto się przespać z chłopakiem, który w dzień nawet na nie nie spojrzy. To jest żałosne, bez sensu i ręce opadają. Moje przyjaciółki nie są lepsze, same mówią, że to chodzący ideał. Serio..... ON?! Chyba jestem jedyną osobą, która czuje do niego jedynie wstręt.

-Halo... Ziemia do Zuzi.- z zamyśleń wyrwał mnie głos Karoliny.
- Ummmm... coś się stało? - chciałam udawać, że nic się nie stało. - No mówię do ciebie od 10 minut, a ty nie reagujesz.- muszę się z tego jakoś wykręcić. - O czym myślałaś? - wiedziałam że o to zapyta. Szybko MYŚL MYŚL. - O tym gdzie w piątek i sobotę pójdę. Może w kinach grają coś fajnego, może do kuzynki pojadę nie wiem sama. - w sumie chciałabym spotkać tego chłopaka. Jest jakiś dziwny, ale intrygujący, mimo swojej bezczelności i bezpośredności. Niby to tylko przypadek, a tak naprawdę coś w tym było nieprzypadkowe. Nigdy nie widziałam w mojej okolicy wyścigów, słyszałam o nich tylko na wybrzeżach miasta.

MARCIN

To niemożliwe, żeby jakakolwiek dziewczyna mówiła o mnie w negatywny sposób. To znaczy słyszałem wielokrotnie, że wykorzystuje dziewczyny, ale nigdy żadna mi nie powiedziała "idiota". To chyba jakiś sen. W sumie ona jest zwykłą kujonką, która nie ma życia towarzyskiego, więc może dlatego tak reaguje. Nie chcę mi się siedzieć w tej szkole. - Laura, idziemy do mnie albo ciebie?- ona mi zapewni rozrywkę, rozluźni i pomoże przestać myśleć o tej sytuacji.- blondynka z pojemnymi płucami odwróciła się do mnie. - Po co? - stała też przede mną. - Hmmm co powiesz na lekcje anatomii?- uśmiechnąłem się w jej kierunku. - W sumie to nie mam nic do stracenia.- pociągnęła mnie w kierunku wyjścia.

ZUZIA

Nie chciało mi się siedzieć już w tej szkole. Zaraz i tak koniec roku, 90% uczniów nie przychodzi, 5% chodzi na którą chcę i wychodzi o której chcę i ostatnie 5% chodzi na wszystko. Normalnie bym nie chodziła, ale nie chcę niszczyć sobie opini u nauczycieli, poza tym jestem "kujonką" i ludzie zaczęliby gadać. Nie znoszę być w centrum zainteresowania. Nie rozumiem po co niektóre laski chcą być w centrum zainteresowania.

Tydzień mi zleciał bardzo szybko. Karolina i Ola przez cały dzień gadamy mi o mojej rozmowie z Dubielem. Jeszcze nie znają mnie od "ciemnej" strony. Nie chcę żeby znały tej strony. Najgorsze co mogłoby być to one chciałyby poznać moje weekendowe życie, a co gdyby one też chciałyby takie życie. One nie mogą poznać moich znajomych i przede wszystkim co się dzieje na tych imprezach. O wyścigach im powiedziałam tylko dlatego, bo wtedy Ania miała urodziny, więc to nie było nic podejrzanego. One nie mogą się o niczym dowiedzieć.

Failure| Marcin DubielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz