6 - Początek wszystkiego

272 31 0
                                    


-Słucham Mai - uśmiechnął się lecz nadal miał smutne oczy.

-Chcę, żebyś był szczęśliwy.

-Nie będę, jeśli odejdziesz - powiedział stanowczo.

-Ale muszę - spuściłam wzrok.

-Powiedz mi po jaką cholerę? -jego głos powoli się załamywał a ja coraz bardziej chciałam tu zostać.

-Trze­ba wy­baczyć i odejść na zawsze. Zrobiłam co miałam, więc teraz się zwijam.

-To gdzie niby pójdziesz?

-No nie wiem... Może w Dzielnicy 2 coś się znajdzie - uśmiechnęłam się do niego.

-Przecież ta Dzielnica jest oddalona o co najmniej dziesięć mil stąd.

-W czym problem? Pójdę na piechotę lub komunikacją miejską.

-Jesteś głupia, wiesz? - poczochrał mnie po włosach.

-Przestań! - poczochrałam jego włosy jeszcze bardziej. W trakcie jęknął cicho, myślałam, że wyrwałam mu włosy przez to.

-Jak za starych czasów, czyż nie Mai? - dodał swoim męskim, słodkim głosem.

-I tak nie zostanę - mówię smutno.

-Nie zdążyłem porozmawiać. Uciekasz ode mnie Mai. Uciekasz mi tak jak z sierocińca! Znów obiecasz i już nie wrócisz - powiedział już nieco zdenerwowany Haru.

-Nie...to nie jest tak. Ja po prostu...

-Po prostu co?

-Czemu próbujesz mnie zatrzymać? - opowiedziałam pytaniem.

-A czemu nie możesz zostać? Czemu uciekasz? Dlaczego robisz mi tak złe rzeczy? Nie chcesz, żeby było jak w sierocińcu? Bo ja na przykład bardzo. Tęsknie za tym cholernie, a ty jeszcze dalej mi uciekasz za każdym razem, gdy tylko chcę się zbliżyć i Cię znajduje.

-Ja...ja nie chcę. Nie chcę Ci uciec...

-To zostań.

-Tak też nie mogę...Ja boję się.

-Zostań a na pewno będziesz bezpieczna - powiedział Haru.

-Ja..nie wiem czy mogę... - powiedziałam speszona.

-Możesz - zapewnił mnie Haru.

-Biję się z myślami Haru. Namieszałeś mi w głowie - powiedziałam nieco luźniej.

-Moja głupiutka Mai - zachichotał.

-Mój opiekuńczy Haru - przybliżyłam się do niego i objęłam go w okół szyi.

-Zostań ze mną, już na zawsze.

-Na zawsze?

-Tak - stwierdził i pocałował mnie delikatnie w czubek głowy.

-Haruuu-chan idziemy jutro na aisukurimu?

- Z chęcią Mai-chan - pokazał szereg białych zębów.

-Robię to tylko i wyłącznie dla Ciebie, parówko Haru.

-Wiem o tym księżniczko - zaśmiał się.

-Co Cię tak bawi?

-Twoja rozmarzona buźka - gdy to powiedział klepnęłam go w ramie.

-No ej! - oddał mi i tak zaczęła się zabawa w klepanie się nawzajem.

Gdy już przestał oznajmiłam mu, że chcę się przejść na krótki spacer. On tylko skinął głową na "Tak" i po prostu wyszedł.

Po rozmowie z Haru udałam się na nieduże śniadanie. Chodziłam chwilę i znalazłam kogoś, kto nadawał się w sam raz! Koki! Ta suka, która zaczęła moje piekło. Mam nadzieję, że będzie cierpiała tak jak ja. Będę jej powoli wyrywać i zjadać każda część ciała k każdy organ...Koko szykuje się na piekło bez powrotu!

Rozmowa Ze ZdrajcąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz