Z resztą...Czy ja kocham Leo??!To raczej ne możliwe...A może jednak..Nie wiem, przemyślenia zostawię na koniec dnia.Zeszłam na dół i zjadłam śniadanie i poszłam.Zaraz dogonił mnie DEBIL.Nie zwracałam na niego uwagi.Zaraz byliśmy w szkole, w końcu pierwszy dzień szkoły z lekcjami nareszcie kogoś poznam.Pierwsza lekcja to Angielski.Siedziałam obok Leo ale najpierw się przedstawiłam.Hej jest Emily,i polką.Z kąt Angielskie imię ?Od mamy,Lubię śpiewać, jabłka, muzykę i język angielski.Bardzo podoba mi się Port Talbot.Usiadłam na swoje miejsce właśnie obok tego zboka. Po paru minutach lekcji zaczął do mnie gadać takie jak-Jak mi minęła noc, czy podobało jej się i czy jestem w ciąży...Jejku, nie miałam nawet jak się ruszyć, dobrze że mi dał pisać.Na reszcie!!Dzwonek!!!Wolna!!!Od razu poszłam poszukać siostry, nie było jej na noc.Mamy też.Zostałam sama z Leo....W domu?!?!Ooo nie...Na prawdę i to może być też dzisiaj?Nie wytrzymam trzymajcie mnie bo lecę.Nie znalazłam Anne...Naglę ktoś złapał mnie za nad garstek.To był ten zbok z lekcji.Był z jego kumplami i zaczął gadać dziwne rzeczy;
~Leo~
-To jest moja dziewczyna-Objąłem Emily w talii przede mną
-Przeleciał cię już??-Zapytał jeden z nich do dziewczyny
-A, o co wam chodzi??
-Tak, dzisiaj w nocy-Odpowiedziałem za nią
-Oooo,stary robisz postępy-Zaczęli się przejmować przez chwilę
Poszli a Emi zaprowadziła mnie na koniec korytarzu i zaczęła mnie wypytywać o co chodzi i co się dzieje.Przybiłem ją do ściany i opowiedziałem wszystko.Musiałem ją zabrać na imprezę.Jestem idiotą!Powiedziałem coś czego nie powinienem robić, Emily mnie nie kocha, a ja głupi oszukałem ich że to moja dziewczyna.-To jak ??Pójdziesz ze mną na imprezę?-Wypytywałem
-Jak nie będę w ciąży to może-Powiedziała zrezygnowana
-Dziękuję-Powiedziałem i pocałowałem ja w policzek
~Emily~
Leo zrobił źle, w szkole teraz musieliśmy cały czas ze sobą chodzić na korytarzu,nie miałam nawet chwili dla siebie.A dom??! A dom też mnie nie uratuję,zostaję z na miesiąc sama w domu!Z nim!!Na lekcjach mi się nudziło ale za to powrotna droga do domu była przyjemna, bo była bez Leo i nikogo innego.Szłam sama tego mi było trzeba, tej ciszy.Ale i tak zaraz przybiegł PAN BAD i zaczął się do mnie przystawiać.To co on robi jest okropne!I jeszcze kłamać że jestem z nim jak go nie kocham (chyba).Weszliśmy do domu, nikogo nie ma.Leo wziął mnie na ręce i rzucił znowu na łóżko.Wkurzyłam się na maxa znowu.Mam go już dość.Rzucił mnie a ja wstałam i poszłam robić swoje.Przebrałam się w coś luźniejszego i dłuższego.Nigdzie się nie wybierałam więc mogłam nałożyć tak na prawdę co kolwiek.
-Dziewczyno!Będziemy mieli gości!-Zaczął się drzeć Leo, bo kto inny
I znowu musiałam się przebrać w coś innego.Do tego uczesałam koka.
CZYTASZ
Bad boy |L.D|
FanfictionZwykła dziewczyna przeprowadza się do Walii,zaczyna nowe życie z mamą i starszą siostrą, spotyka tam dużo podrywających ją chłopaków i na żadnego się nie skusiła ??? Leondre Devries zwany bad boyem poznaje dużo dziewczyn które się w nim kochają a on...