Pewna kobieta o szarych włosach
Zapukała w moje drzwi
Spojrzałem na tę piękność
A ona zniknęła
Od tego czasu patrzę wciąż w ścianę
I rozmyślam nad moimi bliskimi
Cóż za niedorzecznośćDziś byłem u psychologa
Co za urocza istota
Pomagającą, wspierającą, a przy tym zabraniająca
Zapytałem cóż to za kobieta mogła być
Rozmyślaliśmy wspólnie
Nie dochodząc do rozwiązaniaZnów patrze w ścianę
Rozmyślam nad swoimi bliskimi
I myśle
No tak, to była
Twoja Nieobecność
CZYTASZ
Tomik Głupiej Poezji
PoetryJeśli masz ochotę na współpracę, masz pomysł na coś daj znać w komentarzu! #86 w poezji 16 maja 2016 roku #43 w poezji 16 czerwca 2016 roku