daichi: co kupiłeś?
noya: oh, jakiś stary facet zaczepił mnie przed sklepem i powiedział, że to prezent dla mnie, myślę że był naprawdę miły
tanaka: powiedział coś jeszcze?
noya: nieszczególnie. oh, moment, powiedział, żebym na to uważał, bo może być nieco niebezpieczne.
tsukki: myślę, że uznał cię za dziecko.
yamaguchi: *śmieje się* TSUKKI
hinata: nie myślę, żeby pomylił dziecko z tobą, Noya-san, on po prostu był miły
noya: racja, shouyou, tsukishima nie rozumie o czym mówi
tsukishima: nie bardziej niż ty, wyglądasz jakbyś ledwie kończył podstawówkę
tanaka: CHCESZ WALCZYĆ Z MOIM BRO?
noya: MOŻE NIE JESTEM DUŻY, ALE NAPRAWDĘ NIEBEZPIECZNY
asahi: noya, proszę cię *trzęsie się*
yamaguchi: *dopinguje* TSUKKI
suga: to ciasto dziwnie pachnie, może być otrute. nigdy nie ufajcie dziwakom, którzy rozdają darmowe ciasta na ulicach
daichi: ta, mógłbyś źle skończyć jakbyś to zjadł
tsukishima: nie niańczcie go, to nie jest wasz syn, nawet jeśli to tylko dzieciak
noya: TSUKISHIMA
asahi: noyaaa
hinata: to dziwnie smakuje
suga: NIE JEDZ TEGO
daichi: WYPLUJ TO
tsukishima: w końcu wiemy, kto umrze pierwszy
kageyama: hej, o czym mówicie? *bierze ciastko i zjada*
suga: MUSZĘ WAS WIECZNIE PILNOWAĆ?
daichi: KAGEYAMA, WYPLUJ TO
hinata: nie czuję się zbyt dobrze
suga: DAICHI DZWOŃ POD 112, ON UMIERA
daichi: *płacze i dzwoni*
tanaka: smakuje dziwnie, ale nadal jest dobre
noya: hej, co robi shouyou?
hinata: *maca kageyame*
kageyama: GŁUPI HINATA
hinata: hej, kageyama, twoje piłeczki są świetne, wystaw mi je!
kageyama: GŁUPI HINATA
noya: słuchacie mnie?
tanaka: ja cię słucham, bro
noya: *płacze* bro
suga: DAICHI, POMOCY, GDZIE JESTEŚ
daichi: hej, asahi, wstań! co się stało?
asahi: te głosy mnie przerażają, mówią złe rzeczy, mówią żebym był bardziej jak maczo
suga: o czym ty mówisz?!
daichi: suga, patrz *wskazuje na ciastka* straciliśmy kolejnych
suga: *płacze*
tsukishima: co za idioci, chodźmy yama-- *gapi się jak tanaka i noya siłą ciastka do ust* że co kur--
yamaguchi: *płacze* TSUKKI
hinata: *pisze post na temat tego, że jest lepszy od ushijimy*
kageyama: muszę atakować, serwować i wystawiać. muszę atakować, serwować i wystawiać.
tsukishima: mówiłeś, że chcesz być na górze, czy na dole?
yamaguchi: *staje przy ścianie i podnosi ręce do góry, w stronę księżyca* TSUKKI
tsukishima: otaczają mnie idioci *patrzy jak tanaka zdejmuje swoją koszulkę*
sugawara: DAICHI POMOCY
daichi: PRZEPRASZAM, SUGA, MUSZĘ TO ZROBIĆ *bierze ciastko i umiera*
suga: DAICHI JAK MAM ZAJMOWAĆ SIĘ NASZYMI DZIEĆMI SAMOTNIE?!
asahi: chcę do mamy...
noya: *siedzi na baranach tanaki i ściąga koszulkę* ROLLING TANAKA
tsukishima: jesteś wredny, tsukki
yamaguchi: *liże ścianę* TSUKKI
suga: *włącza lane del rey* daichi, nieważne gdzie jesteś, obiecuje że zajmę się naszymi dziećmi *robi znak z igrzysk śmierci*
asahi: nie chcę być maczo
kageyama: GUA PA GYS WA
hinata: AH GUA NY WA PA
ennoshita: jeżeli rozumiem co mówili, to znaczy, że przypadkiem zjadłem te ciastko?
tsukishima: zjadłeś już trzy
hinata: tsukishima telefon do ciebie
tsukishima: huh?
akiteru: JESTEM ASEM KARASUNO
TO BYŁ NAJBARDZIEJ POJEBANY TALKS JAKI OPUBLIKOWAŁAM, BYE
CZYTASZ
✔ haikyuu!! talks 2
FanfictionDruga część głupich (i teoretycznie zabawnych) tekstów z Haikyuu!!.