dobra, nie ma co ukrywać, że Hinata poczuje się skrzywdzony, że nie dostał zaproszenia na ten "super obóz". na pewno będzie udawać, że wszystko jest okej, ale wróci do domu i będzie się zadręczać, "że robił co w swojej mocy, ale to Kageyama w tej relacji jest tym genialnym rozgrywającym". więc może, ułożyłby sobie w głowie dokładny plan treningów i nie chcąc, żeby ktokolwiek się o tym dowiedział z Karasuno, pobiegł do jedynego rozgrywającego który pod pewnym względem przerastać może Tobio - Oikawy.
i oczywiście, duma Oikawy nie pozwalałaby mu na samym początku żeby się na to zgodzić - nadal był zły że przegrał z Karasuno, a humoru pewnie nie poprawiałby mu fakt, że on po trzech latach nie osiągnął nic, a dla Kageyamy wystarczył tylko rok. Hinata zacząłby się więc nad nim znęcać, opowiadać że tylko Kageyama został doceniony i zaproszony na "super obóz", a i w końcu opowiedział o tym, jak został przez niego pokonany w gimnazjum i od tamtej pory nigdy nie jest wystarczająco dobry, żeby go pokonać. on chciałby/potrzebował być lepszy.
oikawa zauważyłby w nim samego siebie i Ushijime (Oikawa-> Ushijima, Hinata -> Kageyama) i przez sam ten fakt wziąłby go pod swoje skrzydła.
CZYTASZ
✔ haikyuu!! talks 2
Fiksi PenggemarDruga część głupich (i teoretycznie zabawnych) tekstów z Haikyuu!!.