Część 3

358 23 2
                                    


- Marinette wstawaj ... - Krzyczała mi do ucha Tikki .

- Tikki dziś nie idę . - Wymamrotałam . Wstałam i zeszłam na dół .

- Cześć mamo , tato . Dziś nie idę do szkoły nie najlepiej się czuje .. - Powiedziałam do mamy .

- Dobrze córciu zostaniesz , ale tylko dla tego , że nie opuściłaś rzadnej godziny .- Wróciłam do pokoju runęłam , jak kawał kłody na łóżko .

- Marinette ?

- Tak Tikki ?

- Bo był u mnie Plagg i ? - Podniosłam się do pozycji siedzącej .

- Zaraz Tikki chcesz mi powiedzieć , że Plagg to twój chłopak ?

- Nieee ! Chce Ci powiedzieć , że powinnaś dać szanse Czarnemu Kotu . - Powiedziało kwami.

- Tikki przestań . Ten Kocur jest zbyt pewny siebie mysli , że może mnie tak o sobie pocałować , ale ma takie fajne oczy i jest uroczy , gdy denerwuje innych .

- Tak , tak wiem .

- I nic mnie nie łączy z tym dachowcem . - Usiadłam na łóżku . O wilku mowa - pomyślałam widząc Czarnego Kota .

- Witaj , my lady .- Uśmiechnął się Kocur .

- Twój angielski jest słaby . - Stwierdziłam . Prawda byłam na niego zła , ale wtedy byłam jako Biedronka .

- Czy dasz się porwać ?

- Tak . - Czy on mi proponuję randkę ?

- Czekaj na mnie obok wierzy Eiffla za ...

- Godzinę . - Weszłam mu w słowo .

- Zgoda . Do zobaczenia moja pani . - Powiedział i znikł . Opadłam na łóżko .

- Tikki czy ja właśnie się z nim umówiłam ? - Spojrzałam na kwami . Biedroneczka pokiwała głową na znak , że tak .

- Marinette sama przyznałaś , że jest uroczy .

- Tak wiem .

- I radze Ci się szykować , bo masz 15 minut . - Aż tyle przeleżałam ?

- Ale co mam ubrać ? - Kwami wleciało do mojej szafy i pochwili pokazała mi sukienkę , którą mam ubrać .

- Tikki , ale ja takiej nie miałam . - Ubrałam czarną sukienkę .

- Czy ona nie jest za krótka ? I jest , jak druga skóra . - Podałam .

- Wyglądasz w niej przepięknie . Kotowi się spodoba . - Wywróciłam oczami . I poszłam w umuwiomne miejsce . Kot już na mnie czekał , gdy byłam bliżej zauważyłam koc , świeczki i kieliszki .

- Cześć Kocurku ... - Powiedziałam .

- Cześć my lady . - Uśmiechnął się szeroko .

- Zapraszam ... - Powiedział . Usiadłam na kocu . He czy ja byłam speszona jego obecnością ? Spojrzałam na Chata poczyn na panoramę Paryża . Było już popołudnie , a raczej zaczynął się wieczór . Zapewne chcieliście by wiedzieć czemu jest już wieczór ? Proste bo do szkoły miałam na 13 .

- Zapewne jesteś głodna księżniczko . - Powiedział Chat . Kurczę czy on mi czyta w myślach ?

- Nie zbyt . - Odpowiedziałam .

- Oj no ...

- No dobrze .. - Wiedziałam , że będzie marudził . Wzieliśmy kanapki i zaczeliśmy jeść .

- Ymmm pyszne ... Sam robiłeś Kocurku ?

- Tak . Mam pomysł . Zagrajmy w grę . - Spojrzałam na niego zdziwiona .

- W jaką grę ?

- Może butelka .. - Co ?! Mało mi oczy nie wypadły .

- Ale nie tak no wiesz tylko taka , że mówimy o sobie jakieś fakty . - Oddychnęłam z ulgą .

- Dobra to zaczynam . - Rzuciłam . Wzięłam butelkę i nią zakręciłam . I Wypadło na Kocurka .

- Więc eeee zawsze się spóźniam do szkoły . - Powiedział . Od razu przypomniało mi się z Adrienem on też zawsze się spóźniał na lekcje dosłownie , jak ja . Kot zakręcił butelką i wypadło na mnie . Dobrze , że miałam już przemyślane co powiem .

- Jestem dość nie zdarna . - Odpowiedziałam . Paryż wieczorem wyglądał cudownie . Muszę to przyznać Kotek się postarał było , tak romantycznie . Poczułam , jak ktoś mnie obejmuje . Nie kto inny , jak Czarny Kot . Nawet nie protestowałam tylko położyłam głowę na jego ramieniu patrząc na Paryż .Nagle się od sumnął zrobiło mi się strasznie zimno . Już zamierzałam coś powiedzieć pewnie w stylu " Czemu ?" , gdy zauważyłam , że nalewa coś do kieliszków to chyba było wino . Podał mi kieliszek , a swój trzymał w łapie .

- Za nas ! - Powiedział dość głośno i stukneliśmy się kieliszkami. Wzięłam łyk trunku nawet nie był zły całkiem przyjemny . Znów mnie przytulił , a ja się w niego wtuliłam , gdy podniusł moją brodę i spojrzał głęboko w oczy ...

Oj wena mi wraca ! Od razu przepraszam za błędy . Mam nadzieje , że się podoba . 

Marinette chyba się zakocha w Czarnym Kocie , ale czy tak serio porzuci Adriena ? 

Może się dowiedzą kim są naprawdę i się znienawidzą ? Hyyym , jak myślicie ? 

Marinette i Czarny Kot Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz