- Marinette wstawaj ... - Krzyczała mi do ucha Tikki .
- Tikki dziś nie idę . - Wymamrotałam . Wstałam i zeszłam na dół .
- Cześć mamo , tato . Dziś nie idę do szkoły nie najlepiej się czuje .. - Powiedziałam do mamy .
- Dobrze córciu zostaniesz , ale tylko dla tego , że nie opuściłaś rzadnej godziny .- Wróciłam do pokoju runęłam , jak kawał kłody na łóżko .
- Marinette ?
- Tak Tikki ?
- Bo był u mnie Plagg i ? - Podniosłam się do pozycji siedzącej .
- Zaraz Tikki chcesz mi powiedzieć , że Plagg to twój chłopak ?
- Nieee ! Chce Ci powiedzieć , że powinnaś dać szanse Czarnemu Kotu . - Powiedziało kwami.
- Tikki przestań . Ten Kocur jest zbyt pewny siebie mysli , że może mnie tak o sobie pocałować , ale ma takie fajne oczy i jest uroczy , gdy denerwuje innych .
- Tak , tak wiem .
- I nic mnie nie łączy z tym dachowcem . - Usiadłam na łóżku . O wilku mowa - pomyślałam widząc Czarnego Kota .
- Witaj , my lady .- Uśmiechnął się Kocur .
- Twój angielski jest słaby . - Stwierdziłam . Prawda byłam na niego zła , ale wtedy byłam jako Biedronka .
- Czy dasz się porwać ?
- Tak . - Czy on mi proponuję randkę ?
- Czekaj na mnie obok wierzy Eiffla za ...
- Godzinę . - Weszłam mu w słowo .
- Zgoda . Do zobaczenia moja pani . - Powiedział i znikł . Opadłam na łóżko .
- Tikki czy ja właśnie się z nim umówiłam ? - Spojrzałam na kwami . Biedroneczka pokiwała głową na znak , że tak .
- Marinette sama przyznałaś , że jest uroczy .
- Tak wiem .
- I radze Ci się szykować , bo masz 15 minut . - Aż tyle przeleżałam ?
- Ale co mam ubrać ? - Kwami wleciało do mojej szafy i pochwili pokazała mi sukienkę , którą mam ubrać .
- Tikki , ale ja takiej nie miałam . - Ubrałam czarną sukienkę .
- Czy ona nie jest za krótka ? I jest , jak druga skóra . - Podałam .
- Wyglądasz w niej przepięknie . Kotowi się spodoba . - Wywróciłam oczami . I poszłam w umuwiomne miejsce . Kot już na mnie czekał , gdy byłam bliżej zauważyłam koc , świeczki i kieliszki .
- Cześć Kocurku ... - Powiedziałam .
- Cześć my lady . - Uśmiechnął się szeroko .
- Zapraszam ... - Powiedział . Usiadłam na kocu . He czy ja byłam speszona jego obecnością ? Spojrzałam na Chata poczyn na panoramę Paryża . Było już popołudnie , a raczej zaczynął się wieczór . Zapewne chcieliście by wiedzieć czemu jest już wieczór ? Proste bo do szkoły miałam na 13 .
- Zapewne jesteś głodna księżniczko . - Powiedział Chat . Kurczę czy on mi czyta w myślach ?
- Nie zbyt . - Odpowiedziałam .
- Oj no ...
- No dobrze .. - Wiedziałam , że będzie marudził . Wzieliśmy kanapki i zaczeliśmy jeść .
- Ymmm pyszne ... Sam robiłeś Kocurku ?
- Tak . Mam pomysł . Zagrajmy w grę . - Spojrzałam na niego zdziwiona .
- W jaką grę ?
- Może butelka .. - Co ?! Mało mi oczy nie wypadły .
- Ale nie tak no wiesz tylko taka , że mówimy o sobie jakieś fakty . - Oddychnęłam z ulgą .
- Dobra to zaczynam . - Rzuciłam . Wzięłam butelkę i nią zakręciłam . I Wypadło na Kocurka .
- Więc eeee zawsze się spóźniam do szkoły . - Powiedział . Od razu przypomniało mi się z Adrienem on też zawsze się spóźniał na lekcje dosłownie , jak ja . Kot zakręcił butelką i wypadło na mnie . Dobrze , że miałam już przemyślane co powiem .
- Jestem dość nie zdarna . - Odpowiedziałam . Paryż wieczorem wyglądał cudownie . Muszę to przyznać Kotek się postarał było , tak romantycznie . Poczułam , jak ktoś mnie obejmuje . Nie kto inny , jak Czarny Kot . Nawet nie protestowałam tylko położyłam głowę na jego ramieniu patrząc na Paryż .Nagle się od sumnął zrobiło mi się strasznie zimno . Już zamierzałam coś powiedzieć pewnie w stylu " Czemu ?" , gdy zauważyłam , że nalewa coś do kieliszków to chyba było wino . Podał mi kieliszek , a swój trzymał w łapie .
- Za nas ! - Powiedział dość głośno i stukneliśmy się kieliszkami. Wzięłam łyk trunku nawet nie był zły całkiem przyjemny . Znów mnie przytulił , a ja się w niego wtuliłam , gdy podniusł moją brodę i spojrzał głęboko w oczy ...
Oj wena mi wraca ! Od razu przepraszam za błędy . Mam nadzieje , że się podoba .
Marinette chyba się zakocha w Czarnym Kocie , ale czy tak serio porzuci Adriena ?
Może się dowiedzą kim są naprawdę i się znienawidzą ? Hyyym , jak myślicie ?
CZYTASZ
Marinette i Czarny Kot
FanfictionTak na co dzień, jestem Marinette. Zwyczajna dziewczyna ze zwyczajnym życiem. Ale skrywam w sobie coś, o czym nie wie nikt. To moja tajemnica.