Szczerze to nie chce znać tożsamości Czarnego Kota . Mogłam bym go wtedy przestać kochać . Czy to się tak da przestać tak o kochać kogoś co jest dla nas całym światem . Rozmyślałam leżąc na łóżku czekając na Chata .
- Witaj My Landy ... - Powiedział Chat i musnął mój policzek . Położył się obok mnie kładąc głowę na moją klatkę piersiową . Poczułam się , jak bym tuliła małe dziecko , a nie mojego chłopaka .
- Co dziś robiłeś Kocie ? - Zapytałam tak nagle , że sama się zdziwiłam .
- Ratowałem świat ...
- Ahmm . Ta Biedronka pewnie Ci się podoba ? - Wymamrotałam . Zrobiłam to specjalnie tak , jak mnie spławił na akcji " Czasu nie mam " - pomyślałam . Nagle coś mnie tknęło i włączyłam telewizor . Na każdej stacji mówili tylko o nas . Zamrugałam kilka krotnie .
- Ona mnie nie interesuje . Liczysz się tylko Ty moja pani .
- Marinette z kim Ty tam gadasz ?! - Zapytał ojciec z dołu .
- Sama z sobą ! - Krzyknęłam .
- Ostatnio często Ci się to zdarza . - Ehh wiem często gadam z Tikki . Uff całe szczęście , że nie włączyli telewizora . Wtuliłam się w Czarnego Kota jeszcze bardziej .
- Marinette !!! - Usłyszałam obojga rodziców . Wywróciłam oczami i zeszłam na dół .
- Wszędzie . Na każdym kanale jesteś Ty i Czarny Kot . - Powiedziała mama . Spuściłam głowę , jak bym zrobiła coś złego . Bo i tak się czułam . Nawet nie próbowałam się tłumaczyć. Spojrzeli na mnie wymieniając spojrzenia .
- Mari .. - Zaczęła mama łagodnie. Bałam się najgorszego .
- Dobrze , że masz chłopaka . Trochę nas to zaskoczyło ...
- EEe bo zawsze prawiee eee jestem szarą myszką . - Dodałam
- Ale nie myśleliśmy , że przyprowadzisz nam super-bohatera pod dach . - Zaśmiał się tata .
- Chcieliśmy by go poznać . - Powiedzieli churkiem .
- To się da załatwić . - Uśmiechnęłam się szeroko . Pobiegłam do mojego pokoju . Złapałam Kocurka za rękę i zbiegliśmy na dół . Oboje spaliliśmy buraka stojąc przed moimi rodzicami .Minęła godzina , potem druga . Miło się rozmawiało , ale Kot musiał już iść . Rodzice poszli do kina . A ja ? Ja zostałam sama z moją Kwami .
- Tikki wiesz co jutro jest ? - Spytałam Tikki.
- Nie . A co będzie ?
-Jutro są walentynki .
- A co to te walentynki ? - Moja kwami usiadła mi na ramieniu .
- To taki dzień zakochanych i pomyślałam , że . - Zawiesiłam się .
- Że ?
- Że powinniśmy się ujawnić .
- Czy TY chcesz pokazać ludzią , że jesteś Biedronką ? - Tikki wystrzerzyła oczy .
- Głupiutka Tikki ...
- Już wiem . TY i Czarny Kot chcecie poznać swoje tożsamości ?
- Dokładnie tak .
CZYTASZ
Marinette i Czarny Kot
FanfictionTak na co dzień, jestem Marinette. Zwyczajna dziewczyna ze zwyczajnym życiem. Ale skrywam w sobie coś, o czym nie wie nikt. To moja tajemnica.