Część 4

347 23 4
                                    


I mnie pocałował . Pocałunek nie trwał długo , ale był magiczny . No przecież Paryż to miasto zakochanych .

- Zrobiło się bardzo późno .

- Odprowadzę Cię . - Chwycił mnie za rękę i poszliśmy w stronę mojego domu . Gdy byliśmy już pod moim domem powiedziałam .

- Dziękuje za miły wieczór Kocurku . - Musnęłam jego policzek .

- Dobranoc . - Szepnęłam mu na ucho .

- Dobranoc księżniczko . - Wyszeptał i zniknął ciemnym zaułku . Przekroczyłam próg i . Przęłknęłam silnę .

- Marinette ... - Mama zrobiła groźną minę . Spuściłam głowę .

- Marinette nie powinnaś wychodzić o tej godzinie sama .

- Nie byłam sama . - Spojrzałam na mamę .

- Wiem córciu . Widziałam was . - Uśmiechnęła się mama .

- To ja już pójdę spać . - Poszłam na górę . Szybko się przebrałam i poszłam spać czy do końca spałam ?

- Tikki .. Ja chyba .. - Powiedziałam rozmarzonym głosem .

- Ha udało się ! - krzyknęła Tikki .

- Co się udało ? - Spytałam Kwami . Tikki spuściła głowę .

- No bo ja z Plagg no tak , jak by was spikneliśmy . - Nie byłam nawet na nią zła . Przytuliłam moją małą przyjaciółkę .

- Dziękuje Tikki . - Szepnęłam .

Nowy dzień .

- Tikki zamknij te okno .. - Coś stukało . Powiedziałam przez sen .

- Tikki , która godzina ? - Ziewnęłam i otworzyłam oczy . Nigdzie nie było Tikki , ale zamiast Tikki na oknie siedział Czarny Kot .

- Kocie ? Co Ty tu robisz ?

- Postanowiłem odprowadzić moją księżniczkę do szkoły .

- Aha . - Wzięłam rzeczy i poszłam do łazienki . Właściwie to chodziłam , jak lunatyk . Dopiero zimna woda mnie obudziła . Czy do końca mnie obudziła ? Weszłam pod prysznic w piżamie .

- Co się ze mną dzieje ? - Szepnęłam sama do siebie . Szybko ubrałam tą czarną sukienkę . Wyszliśmy z domu .

- Więc co robisz po szkole ? - Spytał Kocur .

- Nie wiem . - Jedno pytanie mnie dręczyło .

- Marinette c - c- c-czy zooostaniesz eeee moją dziewczyną ?

- Kocie Ty chyba czytasz mi w myślach . - Rzuciłam mu się na szyje na co się zarumienił . No i byliśmy pod szkołą , jak zawsze było pełno uczniów. Alya siedziała z Nino . Byliśmy już na dziedzincu szkolnym nagle Czarny Kot mnie pocałował , a wszyscy się na nas patrzeli .

 Byliśmy już na dziedzincu szkolnym nagle Czarny Kot mnie pocałował , a wszyscy się na nas patrzeli

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 Alya praktycznie spadła z ławki robiąc nam fotki . Pożegnąłam się z Kocurem i poszłam w stronę Alya .

- Jejuś Mari czy ....

- Tak jesteśmy .. - Weszłam jej w słowo . Uściskała mnie zradości .

- A mówiłaś , że nigdy nie znajdziesz sobie Kociaka to znaczy chłopaka . - Szybko się poprawiła i pokazała mi zdjęcie . Wszyscy się na mnie patrzeli . Dziwnie się czułam . Alya wrzuciła to zdjęcie na Biedrobloga od razu pod nim było 2 k lajków . Szok po prostu . Nagle pojawił się Adrien nie patrzyłam na niego , ale coś mnie ukuło w serduszko to prawda , że stara miłość nie rdzewieje .

15 minut później :

Właśnie zaczyna się lekcja matematyki z panią Jakson . Czemu ja muszę siedzieć za Adrenem ? Spytałam samą siebie . Wyjęłam zeszyt i przepisałam temat przydało by się ciekawsze zajęcie . Zaczęłam rysować mojego ukochanego Czarnego Kota .

- Marinette ile jest 10 x20 ? - Spytała nauczycielka .

- Tak Kocie ? - Spytałam . Wszyscy wybuchli śmiechem .

- Marinette do dyrektora ! - Zabrałam swoje rzeczy i wyszłam z klasy . Zrobiło mi się smutno usiadłam na korytarzu spuściłam głowę . Wstałam po chwili wyszłam z szkoły . Włuczyłam się po Paryżu , gdy moim oczą przykuł widok jakieś dziewczyny wyglądała potwornie . Wyglądała , jak by ją trzasnął piorun .

- Tikki kropkuj ! - Powiedziałam do Tikki wypuszczając ją z torby . Dziewczyna ludzi zamykała w mydlanych bańkach . Teraz byłam , jako Biedronka pobiegłam w jej stronę . Musiałam szybko myśleć , gdzie jest akuma . Nagle mnie olśniło była w jej granatowej broszce . Nagle pojawił się Czarny kot .

- Witaj Biedronko .

- Witaj Kocie .

- Czy wiesz możę Biedronko , gdzie jest jej akuma , bo zbytnio nie mam czasu .

- Tak jest w jej broszce . - Powiedziałam . Poczułam ukucie w sercu . Ruszyliśmy do akcji po chwili było po wszystkim .

- Niezwykła Biedronka ! - Powiedziałam i wszystko wróciło do normy . 

 Tak wiem jestem , jak polsat . 

Dziękuje za gwiazdki . ;d 

Marinette i Czarny Kot Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz